To jej osobista decyzja. Skarbik powiatu wadowickiego Maria Warchoł postanowiła zakończyć pracę i pożegnać się z urzędem, przechodząc na emeryturę.
Na sesji w czwartek Rada Powiatu uroczyście pożegnała zasłużoną urzędniczkę i wybrała jej następczynię. Radni zgodnie dziękowali Marii Warchoł za pracę.
Ja tę prace naprawdę lubiłam. Wszystko było dobrze, jak były pieniądze. Radni mieli swoje pomysły, a ja to naprawdę rozumiem - żartowała na koniec pani skarbnik. - Mam nadzieję, że zostawiam pion finansowy w dobrej kondycji.
Maria Warchoł był skarbikiem przez 25 lat. Najpierw pracowała jako główna księgowa w Urzędzie Rejonowym w Wadowicach, a od lutego 1999 wybraną przez ówczesną Rade Powiatu jako skarbnik Powiatu Wadowickiego. Pracowała dla pięciu starostów, którym w ostatnim wystąpieniu w czwartek z imienia i nazwiska serdecznie podziękowała.
Jak policzyliśmy przez 25 lat pracy przez ręce pani skarbnik powiatu przeszło ponad 4 miliardy złotych pieniędzy publicznych. To łączna kwota wszystkich budżetów, a skarbnik powiatu, jak i jej podpis miały decydujący wpływ na wydatkowanie tych pieniędzy.
Patrząc na te wszystkie lata, to my zrobilismy naprawddę dużo. Myślę, że nadal tak będzie - oceniła Maria Warchoł.
Jak dodała ostatnie lata, jeśli chodzi o inwestycje, były "złotym okresem".
Zbudowaliśmy siedzibę pogotowia ratunkowego budujemy dwie hale sportowe, nadbudowaliśmy dwa piętra szpitala - wymieniała Maria Warchoł.
Rada Powiatu wybrała w czwartek nowego skarbika powiatu wadowickiego. Na to stanowisko jednogłośnie powołano Irenę Żurek (47 l. ) z Nidku. Jest absolwentką Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i LO im. Marii Skłodowskiej - Curie. Od 1999 roku pracowała w administracji finansowej starostwa.
Dyskusja: