Niby okres grzewczy nie jest już tak intensywny, a wręcz w ogóle zanikł, a nasze powietrze znowu woła o pomstę do nieba. Od kilku dni, mimo pięknej pogody, towarzysza nam zwiększone ilości pyły zawieszonego, który wdychamy. Do tej pory nie było może aż tak źle, jak to będzie w piątek (8.04).
Wówczas już na pewno trzeba się zastanowić czy nasz spacer na "świeżym powietrzu" jest konieczny. Specjaliści ostrzegają bowiem, że dłuższe wdychanie zanieczyszczeń może być niebezpieczne dla naszych organizmów, zwłaszcza dla kobiet w ciąży, dzieci i osób starszych oraz chorych na astmę, choroby alergiczne skóry, oczu i choroby krążenia. Dlatego służby kryzysowe znowu alarmują i proszą o oszczędzanie się w ciągu najbliższych dni.
Skąd taki stan powietrza w czasie ciepłych dni? Okazuje się bowiem, że wraz z ciepłymi promieniami słońca na drogi wyjeżdża więcej aut a to powoduje ponowne ( po ogrzewaniu domów) zwiększenie emisji szkodliwych substancji do powietrza.
W ostatnich dniach zmorą jest też masowe wypalanie trwa w naszych okolicach. Bezmyślni podpalacza nie zdają sobie sprawy z tego jak wiele szkody robią w przyrodzie nie tylko bezpośrednio narażając zdrowie i życie zwierząt i ludzi, ale też pośrednio wpływając na jakość życia mieszkańców.
Nie wygląda niestety na to żeby w najbliższym czasie sytuacja miała się zmienić. Dlatego warto co jakiś czas sprawdzać alerty pogodowe służb kryzysowych województwa, tak na wszelki wypadek.
}} Prognozy jakości powietrza dla Małopolski TUTAJ
}} Zobacz jak jakość powietrza w Polsce wygląda na mapie świata ( bieżące dane)
Dyskusja: