Rada Miejska w Wadowicach poprawiła w środę (26.10) zapisy w uchwale o wypłacie bonu edukacyjnego 500 zł.
Teraz pieniądze będą mogli otrzymać nie tylko rodzice biologiczni, ale również "opiekunowie faktyczni".
Błędy w uchwale Wadowic wytknął nadzór prawny wojewody małopolskiego. Na wrześniowej sesji radni Paweł Krasa, Robert Malik oraz Piotr Hajnosz również zwracali na to uwagę, ale wówczas burmistrz Bartosz Kaliński (PiS) ich nie słuchał i domagał się od rady szybkiego uchwalenia bonów.
Przy okazji poprawiania zapisów w środę (26.10) burmistrz Bartosz Kaliński (PiS) poinformował radnych, że wnioski od 18 października o wypłatę 500 zł dla uczniów szkół podstawowych złożyło już 900 rodziców, z czego 300 wniosków zostało pozytywnie rozpatrzonych. Ale wypłat nie było przez konieczność poprawienia uchwały rady.
Przez państwa działanie te pieniądze nie zostały jeszcze wypłacone - zarzucił burmistrz Wadowic radnym, którzy kwestionowali błędne zapisy.
Jak dodał, wypłaty są w tej chwili spóźnione o tydzień.
W odpowiedzi burmistrzowi głos zabrał radny opozycji Paweł Krasa. Był zdziwiony zarzutami burmistrza, bo uchwała jest autorstwa włodarza, a sam pomysł rozdawania pieniędzy to też postulat wyborczy burmistrza z kampanii 2018 roku.
Gdyby pan przypomniał sobie wcześniej swój postulat wyborczy, trzy lata temu, to rodzice dostaliby już 1500 złotych, a nie 500 zł, więc mówienie o tygodniu opóźnienia jest nie na miejscu panie burmistrzu - powiedział bardzo spokojnie radny Paweł Krasa.
Na te słowa Bartosz Kaliński najpierw zaniemówił, a potem się tłumaczył, że w pierwszym roku kadencji budżet był już ustalony, a w kolejnych dwóch latach była pandemia i wypłata bonów edukacyjnych dla uczniów była bezcelowa, bo ... trwała nauka zdalna.
Rodzice i opiekunowie dzieci uczących się w podstawówkach mają otrzymać pieniądze do końca roku. Wnioski do MOPS można składać do 30 listopada.
Koszt wypłaty bonów edukacyjnych to około 1,6 mln zł. Szacuje się, że pieniądze trafią do rodziców i opiekunów 3245 dzieci z gminy Wadowice.
Dyskusja: