Aby opisać całą sytuację trzeba by poświęcić naprawdę sporą część maszynopisu. Dlatego spróbujemy naświetlić sytuację w skrócie. Od dłuższego czasu Grupa Maspex korzysta z licencji pozwalającej używać znak /slogan "Tiger", którą sprzedał jej Dariusz Tiger Michalczewski. Maspex sprzedaje swój produkt o nazwie Tiger Power is Back.
I nie było by w tym nic skomplikowanego, gdyby nie fakt, że do słowa Tiger rości sobie prawo także firma FoodCare, z którą współpracę wcześniej rozwiązał sam Michalczewski. FoodCare pomimo zakończenia współpracy z Dariuszem Tiger Michalczewskim oraz Fundacją „Równe Szanse" sprzedawał nadal napoje energetyczne Tiger.
Fundacja Dariusza Michalczewskiego Równe Szanse od 2010 roku konsekwentnie stara się udowadniać w kolejnych postępowaniach, że ma prawa do wyłącznego korzystania z marki "TIGER". Ostatnio sprawa toczyła się w Urzędzie Patentowym. W środę (5.08) Urząd ów wydał werdykt. Firma FoodCare rozesłała do mediów notatkę.
Urząd Patentowy potwierdził wcześniejsze prawa firmy FoodCare sp. z o.o. do znaku towarowego z elementem TIGER. W wyniku decyzji Urzędu Patentowego Rzeczpospolitej Polskiej z 5 sierpnia 2015 roku pierwszeństwo do znaku towarowego z elementem TIGER tj. do BLACK TIGER i WILD TIGER na terytorium Polski dla napojów bezalkoholowych przysługuje firmie Foodcare Sp. z o.o. - jednemu z wiodących producentów branży spożywczej w Polsce. Decyzje te są ostateczne i wykonalne - tak brzmi stanowisko spółki FoodCare.
Z tą wypowiedzią nie zgadzają się zarówno Dariusz Michalczewski jak i Grupa Maspeks.
Informacja przesłana przez spółkę Foodcare to wielkie oszustwo! Od decyzji UP przysługuje odwołanie a właścicielem znaku towarowego TIGER pozostaje tylko ja. FoodCare ma nadal zakaz produkcji, handlu, dystrybucji i reklamy produktów Tiger - oburzył się Michalczewski.
Jak wyjaśnia nam Dorota Liszka, rzecznik prasowy wadowickiego giganta soków, informacja przesłana przez spółkę FoodCare to kolejna manipulacja faktami, także zawierająca nieprawdziwe informacje. W sporach o Tigera nie nastąpił żaden przełom.
Decyzje, o których mówi FoodCare są decyzjami nieprawomocnymi, przysługuje od nich skarga do sądu administracyjnego, a później skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Orzeczenia Urzędu Patentowego w żadnym wypadku nie wpływają na udzieloną przez Fundację licencję do oznaczenia "Tiger" ani na sytuację handlową na rynku. To my posiadamy nadal wyłączne prawo do produkcji i sprzedaży napojów TIGER a FoodCare nadal nie może ani produkować, ani sprzedawać napojów z tym oznaczeniem -mówi nam Dorota Liszka.
Jak dodaje wszystkie postanowienia sądowe zakazujące FoodCare produkcji, handlu, dystrybucji i reklamy produktów z oznaczeniem Tiger są nadal obowiązujące i brak podstaw prawnych do ich zmiany.
Z tego co wiemy od Fundacji, najważniejsze wśród orzeczeń UP wydanych w dniu 5 sierpnia jest unieważnienie bezprawnie zgłoszonego przez Foodcare znaku towarowego zawierającego słowo Tiger: Energy Drink Tiger. Znak ten został unieważniony, ponieważ zdaniem UP przy jego zgłoszeniu spółka Foodcare działała w złej wierze, wbrew umowie oraz bez wiedzy i zgody Dariusza Tiger Michalczewskiego, co uznane zostało przez UP za przejaw nieuczciwego działania. To unieważnienie jest bardzo istotne także z punktu widzenia toczących się procesów sądowych, które prowadzone są z ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Pozostałe postanowienia UP z dnia 5 sierpnia, o których pisze FC natomiast mają marginalne znaczenie dla procesów, nie wpływają na postanowienia sądowe i Fundacja będzie się od nich odwoływać -wyjaśnia rzecznik prasowy Maspexu.
Przypomnijmy. Pierwszy pozew odszkodowawczy przeciwko firmie FoodCare złożyła Fundacja Równe Szanse Dariusza Tiger Michalczewskiego. W dniu 12 listopada 2014 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał ostateczny wyrok, w którym zobowiązał firmę FoodCare do zapłaty na rzecz Fundacji kwoty ponad 15 milionów zł z tytułu m.in. zaległego wynagrodzenia z umowy promocyjnej wraz z odsetkami i kosztami. Łącznie kwoty odszkodowań, o które domagają się strony (Dariusz Tiger Michalczewski i jego Fundacja „Równe Szanse" oraz my) od FoodCare mogą wynieść prawie 100 milionów zł.
Dyskusja: