W Polsce trwa wymiana starych radarów na bardziej nowoczesne. Swojej wymiany doczekało się też urządzenie w ciągu drogi krajowej w Izdebniku.
Jak informuje profil "Izdebnik" na Facebooku, według instalatorów urządzenie ma być "dużo lepszy" niż ten stary.
Wymiana starych radarów trwa od początku tego roku. Nowe urządzenia, jak informują specjaliści z branży, nie tylko dokładniej wyłapują przekroczenia prędkości, mogą też udokumentować inne wykroczenia drogowe, na przykład korzystanie z telefonu czy brak zapiętych pasów.
Nowe fotoradary mogą też wychwycić poruszanie się aut zbyt blisko siebie, tak zwane siedzenie na zderzaku, a także jazdę pod prąd czy auta przyspieszające po minięciu fotoradaru (!). Tak więc odradzamy ten sposób mijania w tym miejscu.
Co ciekawe mogą mieć na oku więcej niż jedno auto i obejmować nawet kilka pasów ruchu.
Miejsce, w którym znajduje się fotoradar w Izdebniku, zostało wyznaczone jako niebezpieczne po wypadku, do którego doszło tutaj w 2012 roku. Wówczas zginęły tutaj trzy osoby. Auto osobowe wpadło w poślizg.
Jadąc z góry, na mokrej drodze kierowca, 64-letni mężczyzna, nagle wpadł w poślizg. Auto zjeżdżało na pobocze drogi, na którym stał pieszy. Prawdopodobnie chcąc uniknąć potrącenia pieszego kierowca odbił kierownicą w lewo i w efekcie auto wjechało na przeciwległy pas ruchu, wprost na ciężarówkę DAF - opowiadał nam wówczas policjant z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji.
W wypadku zginęli pracownicy firmy meblarskiej w wieku 31, 33 i 64 lat.
Dyskusja: