Temat utrzymania, czy remontu parkingu dla mieszkańców bloków TBS przy ulicy Batorego to od lat temat tabu. W okresie zimowym, przy roztopach i w czasie opadów, miejsce to zamienia się w prawdziwą dżunglę dla kierowców, którzy próbują zaparkować auto pod domem.
O sytuacje postanowił zapytać tym razem rady powiatowy Sebastian Mlak. Okazuje się, że w dalszym ciągu jest wielki problem z określeniem tych, którzy powinni zająć się sprawą.
Mieszkańcy bloków przy ulicy Batorego zgłosili się do mnie z prośbą o podjęcie interwencji w sprawie remontu parkingu przy blokach. Wystąpiłem w tej sprawie do Urzędu Miejskiego w Wadowicach oraz do TBS - poinformował radny.
Co więc wynika z odpowiedzi obu instytucji?
Parking przed budynkiem 33 tj. działki o nr 515/46 i 515/45 -nie jest własnością TBS, stanowi własność Gminy. TBS jedynie dzierżawi ten teren – zapewnia utrzymanie zimowe i sukcesywnie w ramach potrzeb wyrównywana jest nawierzchnia parkingu, wysypywany żwir - odpisała radnemu pani Aneta Budzińska, administrator nieruchomości przy Batorego.
Z kolei Urząd Miasta w Wadowicach poinformował, że wszelkie koszty związane z używaniem tej nieruchomości przez cały okres umowy ponosić będzie TBS Małopolska Sp. z oo..
W związku z powyższym Gminy Wadowice nie ma podstaw, aby planować w budżecie środki finansowe na wykonanie remontu przedmiotowego parkingu - dowiedział się Radny Mlak w Biurze Interwencji Mieszkańca.
Radny załamuje więc ręce, nie ustosunkowując się do tych wypowiedzi. Przedstawia jedynie surowe wieści mieszkańcom proszącym o interwencję.
Dyskusja: