Analitycy PIE zwrócili uwagę, że 76 proc. konsumentów obawia się dalszych podwyżek cen żywności.
W efekcie głównym kryterium wyboru produktów spożywczych dla 41 proc. Polaków jest obecnie niska cena - wskazali.
Dodali, że jeszcze w październiku 2021 r. po najtańsze produkty sięgał co trzeci konsument.
Według nich na zmianę struktury wydatków Polaków na żywność wpływają nie tylko wojna w Ukrainie i szybko rosnąca inflacja, ale też narastająca niepewność co do przyszłych zdarzeń gospodarczych.
W związku ze spadkiem nastrojów konsumenckich, nabywcy coraz rzadziej sięgają po polską i lokalną żywność - wynika z danych opublikowanych w najnowszym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE". Obecnie 30 proc. Polaków kieruje się przy wyborze żywności kryterium kraju pochodzenia produktów, a co piąty konsument zwraca uwagę na ich lokalne pochodzenie.
Jest to spadek o 13 pkt. proc. w porównaniu z październikiem 2021 r., kiedy +lokalność produktu+ była najważniejszym czynnikiem podczas zakupów - stwierdzono.
Zdaniem PIE, są to "zachowania niepokojące, świadczące o udzielaniu mniejszego wsparcia rodzimemu biznesowi".
Na popularności tracą też trendy ekologiczne. Jak wskazano, obecnie maleje popularność produktów "bezpiecznych dla zdrowia, ekologicznych czy organicznych", podczas gdy w ostatnich latach Polacy coraz bardziej dbali o zdrową i zbilansowaną dietę, a trendy eko wyraźnie zyskiwały na popularności.
Wraz z pogorszeniem sytuacji ekonomicznej w ostatnich 5 miesiącach takie kryteria, jak eko i bio straciły na popularności aż o 12 pkt. proc. - zauważono.
Eksperci zwrócili uwagę, że zmiany dotyczą również kategorii dań gotowych. W 2021 sprzedaż wzrosła o 12 proc. rdr, a w ostatnich 12 miesiącach (zakończonych w kwietniu 2022 r.) osiągnęła już 32,2 proc. w sklepach małoformatowych, które są głównym miejscem zakupu tych produktów. Analitycy zaznaczyli, że do czasu pandemii COVID-19 największe zainteresowanie w kategorii dań gotowych budziła półka premium, w tym luksusowe sushi.
Obecnie sprzedaż dań gotowych rośnie częściowo kosztem drobnej gastronomii, bo klienci sięgają po tańsze dania ekonomiczne dostępne w sklepach - oceniono. - Pogorszenie nastrojów konsumentów, wynikające z wysokich cen żywności, rosnących stóp procentowych, a także niepewności co do przyszłych zdarzeń gospodarczych, wywiera – jak pokazują nowe trendy w zakupach żywności – silną presję na dochód rozporządzalny polskich gospodarstw domowych - stwierdzili analitycy.
W ich ocenie, powinno się to wykorzystać "dla podjęcia działań zmierzających do ograniczenia marnotrawstwa żywności oraz jego negatywnych skutków społecznych, środowiskowych i gospodarczych".
Zgodnie z wyliczeniami przedstawionymi w analizie PIE, rocznie marnowanych jest w naszym kraju niemal 4,8 mln ton żywności, a najwięcej (60 proc.) jedzenia trafia do śmieci z naszych domów. Kolejne są: przetwórstwo i produkcja rolnicza (po ok. 15,5 proc.) oraz sklepy (6,9 proc. marnowanej żywności).
Według PIE poza regulacjami prawnymi, konieczne są edukacja i kampanie społeczne na temat racjonalnego planowania zakupów czy zasad właściwego przechowywania żywności. Z badań wynika bowiem, że najczęstszymi powodami wyrzucania produktów spożywczych i komponentów żywności w gospodarstwach domowych są: zepsucie żywności (65,2 proc.), przeoczenie daty ważności (42,0 proc.), przygotowanie zbyt dużej ilości jedzenia (26,5 proc.), zakup zbyt dużej ilości żywności (22,2 proc.) oraz nieprzemyślane zakupy (19,7 proc.) - dodano.
Dyskusja: