W Wadowicach boisko Orlik już od dawna nie lśni już nowością, a niektóre elementy aż proszą się o naprawę. To boisko ma już dwanaście lat. Nic więc dziwnego, że po takim czasie intensywnego używania boisko wymaga naprawy. Właściciel, czyli miasto, w końcu postanowiło wydać pieniądze na naprawy.
Nasi sportowcy przez kilkanaście lat użytkowania dosłownie „zaorali" na nim trawę, do tego stopnia, że w ostatnich miesiącach grali bardziej na czarnym gumowym granulacie, niż na sztucznej murawie, której praktycznie już nie ma - skomentował burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński.
Zgodnie z podpisaną umową wykonawca na przeprowadzenie remontu ma czas do 18 września. Koszt tego remontu wynosi ponad 600 tysięcy złotych, z czego ponad 200 tys. zł to dotacja Ministerstwa Sportu. Za te pieniądze miasto zamierza wymienić sztuczną trawę, bramki oraz ogrodzenie.
Nowością na boisku do piłki nożnej w Wadowicach ma być wymiana sztucznej trawy zasypowej na lepszą technologicznie trawę syntetyczną IV generacji.
Tkana sztuczna trawa bezzasypowa na boiska piłkarskie to taka, w której nie stosuje się granulatu gumowego jako amortyzacji. W ten sposób wyeliminowany został mikroplastik, który stanowi coraz większy problem środowiskowy.
Dyskusja: