W sobotę (27.02) o godzinie 21:00 ratownik pełniący dyżur nocny przyjął zgłoszenie o zabłądzeniu dwójki turystów w rejonie Babiej Góry.
Z relacji turystki wynikało, że zgubili się w partiach szczytowych, jej partner osunął się ze stromego zbocza i stracili ze sobą kontakt. We wskazany rejon udał się pierwszy patrol dyżurnych z Markowych Szczawin - informują ratownicy GOPR Beskidy.
O prowadzonych działaniach za pośrednictwem smsa ratunkowego zostali powiadomieni ratownicy sekcji Babia Góra, Bielsko-Biała, Szczyrk, Wadowice i Żywiec.
Ratownicy natrafili na poszukiwanego turystę na Górnym Płaju niedaleko wejścia na Perć Akademików. Mężczyzna nie odniósł obrażeń, po osunięciu się w Żlebie Poszukiwaczy Skarbów podążał w dół w kierunku Górnego Płaju - dodają ratownicy.
O godz. 22:45 otrzymali nowe koordynaty przesłane przez turystkę, z którą chwilę później nawiązali kontakt głosowy. Po dotarciu do poszkodowanej ratownicy stwierdzili, że znajduje się w dobrej kondycji.
W związku z trudnymi warunkami śnieżnymi w Żlebie Poszukiwaczy Skarbów została opuszczona ponad 250 m przy pomocy technik linowych w bezpieczne miejsce, gdzie możliwe było jej dalsze sprowadzanie. O godz. 00:40 kobieta została sprowadzona na Markowe Szczawiny do dyżurki a następnie razem z partnerem przetransportowana samochodem terenowym do Zawoi Markowej - dowiadujemy się z relacji ratowników GOPR.
W wyprawie udział wzięło 36 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR. Działania ratunkowe zakończono o 3:00 w nocy.
Tymczasem warto pamiętać, że właśnie rozpoczął się sezon aktywności dużej zwierzyny w obszarach parków górskich. Ze względów bezpieczeństwa lepiej nie wybierać się na szlaki po zmroku. Tatrzański Park Narodowy już wprowadził zakaz nocnych wędrówek. Nie chodzi tylko o dobro zwierząt, nocne wycieczki niosą za sobą też inne zagrożenia, chociażby w postaci utrudnionych warunków do ewentualnych akcji ratunkowych.
Na podstawie info: GOPR Beskidy
Dyskusja: