Rafał Bochenek, Jan Kanthak, Filip Kaczyński, Ewa Filipiak, Marek Polak z Prawa i Sprawiedliwości już miesiąc temu (2 października) złożyli interpelację w sprawie BDI do ministra infrastruktury.
Posłów partii rządzącej zaniepokoił brak informacji na temat tej ważnej dla regionu inwestycji. Tymczasem urzędnicy ministra Andrzeja Adamczyka nie kwapią się do odpowiadania. Przekroczyli już nawet 21-dniowy regulaminowy termin odpowiedzi na interpelację. Gdyby nie chodziło o rząd partii rządzącej, to zapewne posłowie PiS wysłaliby skargę do komisji regulaminowej.
Działając w imieniu społeczności tego regionu oraz mając na uwadze znaczenie przedmiotowej inwestycji, zwracamy się z prośbą o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: 1) Czy są jeszcze rozpatrywane jakiekolwiek protesty mające na celu zablokowanie ww. inwestycji?; 2) Na jakim etapie jest planowanie drogi BDI? Czy jest już sprecyzowana koncepcja przebiegu BDI, a jeżeli tak, to jaka?; 3) Jaki jest szacunkowy koszt całkowity inwestycji?; 4) Kiedy realnie moglibyśmy przystąpić do realizacji, budowy ww. drogi?; 5) Jak długo potrwa wykonanie całości zadania? - pytają posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Beskidzka Droga Integracyjna (BDI) to w planach licząca 61 km trasa łącząca Bielsko-Białą przez Kozy, Kęty, Porąbkę, Wieprz, Andrychów, Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską z Głogoczowem, która ma zastąpić obecną drogę krajową nr 52.
BDI z istniejącym już układem dróg będzie się komunikować przez bezkolizyjne węzły drogowe. Budowa, zgodnie z pierwotnymi założeniami, miała być prowadzona etapami. Przez pewien czas inwestycja była blokowana przez organizacje pozarządowe, jednak - jak wiadomo - sąd jakiś czas temu oddalił skargę stowarzyszeń.
Nadrzędnym celem przedmiotowej inwestycji jest odkorkowanie miast i miasteczek w Małopolsce zachodniej i wyprowadzenie ruchu, zwłaszcza tranzytowego, poza centra miast, usprawniając tym samym przepływ komunikacji pomiędzy Śląskiem a Małopolską, w szczególności z Krakowem.
Beskidzka Droga Integracyjna to także szansa na szybszy rozwój inwestycyjny regionu i wzrost wartości terenów. Rozmowy na szczeblu samorządowym, jak i rządowym w tym zakresie prowadzone są już od wielu lat.
Dyskusja: