Nie ma co! Tej nocy będzie naprawdę zimno. Tak przynajmniej twierdzi Wydział Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego w Wadowicach.
Od godz. 23:00 dnia 17.02.2015 r. do godz. 08:00 dnia 18.02.2015 r. na terenie województwa małopolskiego zgodnie z prognozami IMGW prognozuje się temperaturę minimalną w nocy od -18°C do -15°C, na Podhalu lokalnie spadek temperatury do -22°C. Prognozowana średnia prędkość wiatru od 5 km/h do 10 km/h. Przewiduje się wystąpienie niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących duże straty materialne i zagrożenie życia - brzmi komunikat służb kryzysowych.
Według meteorologów to nie będzie ostatnia zimna noc. Przymrozki mogą wrócić się jeszcze na początku marca i choć na termometrach pojawiać się będą wartości w okolicach "0" to przez wilgotność powietrza odczuwać możemy temperatury nawet do – 15 °C.
Jeśli nie powieje to nad nasz region może nadciągnąć chmura trującego powietrza. Z taką sytuacją będziemy musieli zmierzyć się już w środę (18.02). Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego informuje, że wskaźniki pyłu zawieszonego i benzoapirenu przekroczą swoje stężenie w powietrzu w takim stopniu, że mogą być niebezpieczne dla dzieci i młodzieży poniżej 25 roku życia i osób z zaburzeniami funkcjonowania układu oddechowego.
Środowym powietrzem nie powinny się też głęboko zaciągać osoby starsze i w podeszłym wieku, chorzy na astmę, choroby alergiczne skóry i oczu, osoby z zaburzeniami funkcjonowania układu krwionośnego, osoby zawodowo narażone na działanie pyłów i innych zanieczyszczeń oraz osoby palące papierosy i bierni palacze.
Każdy z wyżej wymienionych powinien podjąć środki ostrożności, które mogą zminimalizować skutki oddychania takim powietrzem. Specjaliści od środowiska sugerują by unikać długotrwałego przebywania na otwartej przestrzeni, ograniczyć duży wysiłek fizyczny na otwartej przestrzeni np. uprawianie sportu, a osoby chore powinny zaopatrzyć się we właściwe medykamenty i stosować się do zaleceń lekarzy.
To nie pierwszy i nie ostatni taki alarm tej zimy na naszym terenie. Samorządy mają narzędzia prawne by kontrolować czy przedsiębiorstwa , a także indywidualni mieszkańcy przestrzegają przepisów ochrony środowiska, jednakże rzadko kiedy z nich korzystają. Nie mogą jednocześnie zabronić ludziom palić w piecu węglem. To ma się jednak zmienić, o ile pomysł posłów rządzącej koalicji dojdzie do skutku.
Jak donosi portal money.pl projekt nowelizacji prawa ochrony środowiska przygotowany przez posłów przewiduje, że samorządy będą mogły określać, jakimi paliwami stałymi mieszkańcy będą mogli palić w swoich przydomowych kotłowniach, a także minimalne standardy techniczne dla takich urządzeń. Przygotowywane przepisy mają pomóc samorządom w walce z tzw. niską emisją, czyli zanieczyszczeniami pochodzącymi głównie z przydomowych kotłowni, w których pali się złej jakości węglem czy nawet śmieciami.
Co na to lobby węglowe? Pewnie jeszcze o tym usłyszymy. Póki co stałym elementem krajobrazu będzie gruba, ciemna linia nad horyzontem.
Dyskusja: