Jak potwierdziła Prokuratura Rejonowa, w Wadowicach zakończyło się wstępne postępowanie przeciwko 38 -letniemu Jackowi J., którego zatrzymano dzień wcześniej w związku z napadem na terapeutki w Środowiskowym Domu Samopomocy.
Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego, przedstawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa i został doprowadzony do sądu z wnioskiem o areszt tymczasowy - przekazała pani prokurator Marta Łuczyńska.
W środę (11.03) Sąd Rejonowy w Wadowicach zdecydował o osadzeniu podejrzanego w areszcie tymczasowym na trzy miesiące. Po nowelizacji kodeksu karnego usiłowanie zabójstwa jest przestępstwem zagrożonym karą nie krótszą od 8 lat, 25 lat albo karą dożywotniego więzienia.
38 - letni Jacek J, podopieczny Środowiskowego Domu Samopomocy im. św. Matki Teresy w Wadowicach, zaatakował we wtorek nożem pracujące w ośrodku terapeutki.
Jedną z nich ranił w szyję, w miejscu gdzie znajduje się tętnica. 40 - letnia kobieta w ciężkim stanie musiała być przewieziona do szpitala specjalistycznego w Krakowie, gdzie przeszła operację ratującą życie. Jej stan nadal jest ciężki. Druga z pań została ugodzona nożem przez napastnika w okolice brzucha. Przeszła operację w Szpitalu Powiatowym w Suchej Beskidzkiej.
Środowiskowy Dom Samopomocy im. św. Matki Teresy z Kalkuty znajduje się w starym budynku przychodni zdrowia przy ulicy Wojtyłów w Wadowicach. Placówka podlega Starostwu Powiatowemu. Dom jest ośrodkiem dziennego pobytu przeznaczony dla osób z zaburzeniami psychicznymi, wspomagającą ich samodzielność i aktywność w życiu codziennym.
Jacek J. korzystał z pomocy ośrodka, pobytu dziennego i zajęć terapeutycznych. Jak przekazał nam dyrektor ośrodka Marcin Gawlik, w placówce obecnie z tego typu zajęć korzysta 35 osób. W związku z tragicznym wydarzeniem dyrektor zdecydował o tymczasowym zamknięciu Środowiskowego Domu Samopomocy, przynajmniej do końca tego tygodnia.
Dyskusja: