Pan Wiesław związany był z klubem praktycznie od początku swojej przygody z piłką nożną. W latach 60-tych został zawodnikiem Skawy i nie zmienił barw klubowych do samego końca.
Jego ostatni mecz w barwach Skawy odbył się w czerwcu minionego roku. 64-letni wówczas zawodnik wystąpił w spotkaniu oldbojów Gminy Wadowice z Wisłą Kraków na otwarcie nowego pełnowymiarowego boiska.
Wiesław Gąsiorowski był gospodarzem stadionu MKS Skawa Wadowice przez ostatnie 32 lata. Przez ostatnie 13 lat pełnił także funkcję opiekuna wadowickiego orlika.
Pan Wiesław swoją postawą, zaangażowaniem i przywiązaniem do klubu zyskał sympatię wielu kibiców, jak również wielu kolegów z drużyny oraz działaczy klubu. Jego odejście na zasłużoną emeryturę jest dla nich smutną okazją do pożegnania.
Działacze MKS Skawa Wadowice skomentowali ten fakt, wyrażając słowa wdzięczności za lata poświęcone klubowi oraz życzenia spokojnego odpoczynku.
MKS Skawa Wadowice pozostanie zawsze wdzięczny Pana Wiesławowi za lata oddanej pracy, życzymy mu wielu jeszcze lat szczęśliwej emerytury! - skomentowali działacze.
Wdzięczny za pracę na rzecz wadowickiego sportu jest też burmistrz Bartosz Kaliński, który spotkał się we wtorek z Wiesławem Gąsiorowskim.
Najsłynniejszy gospodarz w regionie odszedł na zasłużoną emeryturę. Panie Wieśku, jeszcze raz życzę wszystkiego dobrego w nowym etapie życia! - przekazał burmistrz.
Dyskusja: