Ryszard Petru szuka w Polsce samorządowców, którzy wystartują w najbliższych wyborach z poparciem jego partii w kontrze do Prawa i Sprawiedliwości. W Wadowicach mają już kandydata? Klinowskiego - dla którego PiS jest dziś wrogiem numer jeden.
W wielu mniejszych miejscowościach, gdzie np. Prawo i Sprawiedliwość ma bardzo silną pozycję - z poparciem rzędu 40-50 proc. - niezbędne będzie wystawienie jednego kandydata wspólnego dla całej opozycji - powiedział kilka dni temu na spotkaniu w Katowicach lider .Nowoczesnej.
Petru zapowiedział, że latem jego partia przedstawi nazwiska konkretnych kandydatów. Rozmowy mają prowadzić posłowie partii w swoich regionach. I tak się już dzieje.
Tego typu rozmowy w wielu miejscowościach na poziomie lokalnym już odbywają się. Nie chcemy ingerować w tego typu inicjatywy, bo one świadczą o tym, że to społeczność lokalna ma podjąć decyzję, kto może być najlepszym prezydentem i osobą, która najlepiej będzie spełniała kryterium szansy wygrania wyborów - mówił Ryszard Petru.
W wadowickim ratuszu gościem burmistrza Klinowskiego był we wtorek (14.03) poseł Nowoczesnej Marek Sowa. Jego wizyta nie była przypadkowa, co zresztą odnotował sam burmistrz.
Wczoraj odwiedził nas Marek Sowa, były Marszałek Województwa, a obecnie poseł .Nowoczesnej. Rozmawialiśmy o możliwości rozwoju naszego regionu i wzajemnym wsparciu ludzi dobrej woli, ale bynajmniej nie "dobrej zmiany" - pochwalił się burmistrz Wadowic na Facebooku.
@SowaMarek #RadaKrajowaN: jesteśmy otwarci na ruchy miejskie,na lokalne komitety wyborcze. Wspólnie chcemy rozpocząć nasz marsz wyborczy. pic.twitter.com/pvTKjy6qKa
— .Nowoczesna (@Nowoczesna) 11 marca 2017
Jak mówi nam z kolei współpracownik burmistrza z Inicjatywy Wolne Wadowice, poparcie Nowoczesnej to nie koniec politycznej rozgrywki Klinowskiego.
Mateusz prowadzi rozmowy z Nowoczesną z jednej strony, ale z drugiej chce też, by poparła go Platforma Obywatelska. Burmistrz zdaje sobie sprawę, że poparcie tylko Nowoczesnej nie wystarczy do wygrania wyborów. Chce wystartować przeciwko PiS jako niby bezpartyjny kandydat z poparciem tych dwóch opozycyjnych partii - mówi nam nasz informator z IWW.
Jak się dowiadujemy, wsparcie Platformy Obywatelskiej Klinowskiemu ma załatwić inny znany poseł... Borys Budka, związany rodzinnie z Wadowicami, a z którym Klinowski utrzymuje dobre kontakty.
Jednocześnie ewentualne poparcie Nowoczesnej dla lewackiego populisty to ból głowy dla lidera Nowoczesnej w powiecie wadowickim, radnego wadowickiego Pawła Janasa, w którym już dziś niektórzy widzieliby kandydata na burmistrza. On sam jest w ostrej opozycji do obecnej władzy w Wadowicach. W Radzie Miejskiej punktuje niekompetencję i bylejakość administracji Klinowskiego.
Mateusz chce upiec trzy pieczenie przy jednym ogniu. Zdobyć poparcie partii opozycyjnych wobec PiS i jednocześnie "wykopać" z lokalnej polityki młodego radnego, który mógłby być zagrożeniem dla niego w wyborach czy to samorządowych, czy parlamentarnych - dodaje nasz informator.
Zdaniem wielu obserwatorów lokalnej polityki Nowoczesna dla lepszej współpracy z Klinowskim poświęci radnego Pawła Janasa, a on sam albo odejdzie z polityki, albo będzie musiał poszukać sobie nowej partii. Przypomnijmy, że Paweł Janas był już kiedyś w Platformie, z której odszedł, by tworzyć razem z Ryszardem Petru nową siłę polityczną.
Dyskusja: