Wybory parlamentarne w październiku, wcześniej referendum. To wystarczające powody do tego, by niektórzy kandydaci na posłów, tudzież inni aktywni politycy, ruszyli z kampanią w kraj.
Poruszają się pociągami, autobusami, ale chyba jedną z najoryginalniejszych kampanii prowadzi, nie po raz pierwszy, Janusz Korwin Mikke, który właśnie wyruszył kamperem nad polskie morze. Zamierza spotykać się z mieszkańcami nawet najmniejszych nadmorskich miejscowości, często w godzinach nocnych.
Opowiadając dziennikarzom o swoich licznych spotkaniach z wyborcami opowiadał o najróżniejszych perypetiach z tym związanych. Nie wszędzie bowiem był mile widziany.
Nie chcieli mnie wpuścić do jednej takiej fabryczki. Stanąłem na dachu nyski. Wyleciało 300 takich szarych myszek i zapytały mnie - panie pośle, kiedy nasi mężowie będą zarabiać tyle żebyśmy my nie musiały pracować? - opowiadał o spotkaniu w 1989 roku w Andrychowie.
Jak dodał polityk, to spotkanie tak zapadło mu w pamięci, że nigdy go nie zapomni. Tym samym o Andrychowie znowu usłyszała szersza publiczność oglądająca w sobotni (25.07) poranek TVP Info.
Tymczasem polityka w kamperze czekają naprawdę piękne widoki w czasie następnych dwóch tygodni, bo tyle ma trwać jego podróż polskim Pomorzem. Sprawdziliśmy w ostatnim czasie kilka ciekawych miejsc i nie da się ukryć - nawet niepogoda nie może popsuć wizualnych wrażeń.
{gallery}KorwinMorze{/gallery}
Dyskusja: