Przeciwnicy budowy PSZOK doczekali się wreszcie tego, że ich problemem zajmą się radni. W środę na sesji Rady Miasta głosowana będzie uchwała, którą zaproponowali mieszkańcy.
Jeśli radni odrzucą propozycję mieszkańców, inwestycja najpewniej zostanie zrealizowana.
Komitet protestujących mieszkańców przeciwko budowie PSZOK (punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych) napisał dla radnych uchwałę. Propozycję przyniósł w październiku do ratusza Sławomir Karelus, reprezentant ponad 400 osób, którzy podpisali się pod inicjatywą.
Mieszkańcy postulują takie zmiany w przepisach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, by przy ulicy Rzyczki, gdzie planowana jest inwestycja, nie można było budować takich obiektów. Autorzy uchwały proponują zmianę terenów przemysłowych na rekreacyjne. Taka zamiana ich daniem skutecznie zablokuje PSZOK.
Budowę PSZOK zaplanowała administracja burmistrza Bartosza Kalińskiego. Inwestycja posiada już stosowny projekt i pozwolenie na budowę oraz ma być zrealizowana w przyszłym roku. Działka, na której ma powstać, w miejscowym planie przeznaczona jest pod przemysł i usługi. Jesienią rozpoczęto tutaj wycinkę drzew.
Mieszkańcy obawiają się, że instalacja segregacji odpadów będzie uciążliwa i znacznie pogorszy jakość ich życia. Jak twierdzą, nie są przeciwnikami segregacji odpadów, ale jednocześnie nie chcą, by prowadzono ją pod ich oknami.
Dyskusja: