Budowa zbiornika wodnego w Świnnej Porębie to cały czas gorący temat. Jak się okazuje doniesienia prasowe monitorowane są przez wszystkie strony "zainteresowane" dokończeniem tej inwestycji.
I tak ostatnio stało się w przypadku publikacji posła Józefa Brynkusa z Wadowic. W sumie jednego z bardziej aktywnych w Sejmie RP posłów z naszej ziemi.
Musimy jednak doprecyzować ostatnie informacje o tym, że elektrownia w Świnnej Porębie będzie w tym roku przynosić zyski Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Krakowie.
Taka zagadka... a ludzie cały czas wierzą, że w końcu skończy się ta przepychanka i jezioro powstanie. My też#ŚwinnaPoręba #ZbiornikKtóregoNieMa
Posted by Wadowice24.pl on 10 stycznia 2016
Okazuje się bowiem, że kwota ponad 11 mln zł., którą wpisano do budżetu państwa, obejmuje dochód z wszystkich elektrowni znajdujących się w zarządzie RZGW. Potwierdza to portalowi Wadowice24.pl Konrad Myślik, rzecznik prasowy inwestora budującego zbiornik w Świnnej Porębie.
Proponowane dochody w zakresie praw majątkowych i sprzedaży energii elektrycznej uwzględniają zaplanowaną na roku 2016 eksploatację zbiornika wodnego w Świnnej Porębie. W przypadku nie uzyskania koncesji na produkcję energii elektrycznej na zbiorniku wodnym Świnna Poręba dochody te nie zostaną osiągnięte w pełni - brzmi zapis w ustawie budżetowej cytowany przez posła Józefa Brynkusa na portalu pressmania.pl.
I wszystko się zgadza. RZGW planuje w tym roku dokończyć szereg "zaległych" inwestycji, które wymagane są do tego, by można było oficjalnie stwierdzić, że inwestycja jest zakończona.
Jeśli się to uda, inwestor ma zamiar uzyskać koncesję na produkcję energii elektrycznej i jeszcze w tym roku zacząć produkować prąd.
W 2016 r. ostrożnie szacowany dochód ze sprzedaży energii ze Świnnej Poręby – znajdującej się, przypomnijmy, w fazie rozruchu - ma wynieść 500 tys. złotych - mówi nam Konrad Myślik, rzecznik prasowy RZGW.
W informacji, którą otrzymaliśmy od rzecznika RZGW, jest też polemika z argumentami samego posła Brynkusa, który oprotestował "uroczyste otwarcie", które odbyło się z pompą w październiku zeszłego roku na zaporze w Świnnej Porębie.
Protest dzisiejszego posła, a ówczesnego kandydata na posła, pana dr hab. Józefa Brynkusa, utytułowanego uczonego, przybrał podczas październikowej uroczystości formę i treść raczej niezamierzoną. Pan Poseł domagał się pieniędzy na dokończenie zapory... na której właśnie stał. A zapora była ukończona. Próby tłumaczenia ówczesnemu kandydatowi na posła, że domaga się środków na dokończenie zakończonej części inwestycji nie dały pożądanego rezultatu, ponieważ okazał się on lepiej znać na tym, co jest skończoną zaporą – a co nią nie jest. Gotową zaporę nazywał „tamą" oraz „koroną zapory" co wzbudziło zrozumiałe zainteresowanie – i wesołość - wszystkich zgromadzonych na miejscu budowniczych i konstruktorów tego obiektu, pośród których nie zabrakło uznanych autorytetów w dziedzinie hydroinżynierii - ripostuje rzecznik RZGW.
Być może nadarza się właśnie okazja by wyjaśnić sobie niektóre z tych nieścisłości. Poseł Józef Brynkus organizuje bowiem konferencję w sprawie budowy zbiornika w Świnnej Porębie. Odbędzie się ona w czwartek (21.01) w Wadowickiej Bibliotece Publicznej, w godzinach od 17:00 do 19:00. Na spotkaniu mają być obecni przedstawiciele władz państwowych, samorządowych i samego inwestora.
Dyskusja: