Dworzec kolejowy w Spytkowicach ( powiat wadowicki) kojarzy się mieszkańcom raczej z towarowym niż osobowym. Nie oznacza to jednak faktu, że nikt z niego nie korzysta.
O tym, że może być tutaj niebezpiecznie, poinformowała nas pani Mariola, która ma prośbę do wszystkich, którzy mają jakąkolwiek moc sprawczą.
Proszę też o włączenie, choć na chwilę wyobraźni i postawienia się na miejscu osoby, która próbuje tam wjechać/wyjechać. Można dołączyć jeszcze godzinę- np. 6 rano, jest raczej ciemno. Zjazd do stacji, to zjazd z ruchliwej drogi krajowej 44. Można też nic sobie nie wyobrażać, można przyjechać - napisała do Wadowice24.pl pani Mariola.
Autorka emaila wysłała swoje zapytanie do przedstawicieli wszystkich możliwych urzędów, w tym do tego ze Spytkowic, a także do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
A Wy używacie tego zjazdu? Jak wrażenia?
Dyskusja: