Prawie stuletni budynek Dworku Burzyńskich w Tłuczani jakiś czas temu przeszedł do historii. Był jednym z elementów większego projektu sprzed lat, kiedy to w Tłuczani miały powstać wille wakacyjne dla dygnitarzy. Pomysł pokrzyżował kryzys gospodarczy. Później teren przeszedł w ręce Nadleśnictwa Andrychów, które zorganizowało tutaj leśniczówkę.
O tym, że budynek ma być rozebrany mieszkańcy dowiedzieli się przypadkiem. Część z nich była zmartwiona tym, że nikt nie zainteresował się ochroną tego miejsca przed likwidacją.
Tymczasem urzędnicy z gminy Brzeźnica poinformowali nas, że samorząd chciał odkupić nieruchomość od Nadleśnictwa.
Władze Nadleśnictwa nie wyraziły zgody na sprzedaż - powiedział nam kilka tygodni temu wójt Bogusław Antos.
Nadleśnictwo potrzebowało więcej czasu na udzielenie informacji.
Ze względów bezpieczeństwa, z uwagi na zły stan techniczny obiektów grożący zawaleniem podjęta została decyzja o ich rozbiórce. Rozbiórka budynku mieszkalnego i gospodarczego prowadzona była na podstawie prawomocnego zgłoszenia rozbiórki z 2020 r., a przeznaczone do rozbiórki obiekty budowlane nie były wpisane do rejestru zabytków ani też do gminnej ewidencji zabytków - tłumaczy decyzję leśniczych, nadleśniczy Mateusz Branny.
Dyskusja: