Jedna z głównych ulic miasta ma przejść generalny remont. Lokalnym władzom udało się uzyskać 3 mln zł do budżetu z funduszy rządowych. Chcą dołożyć i wydać w sumie ponad 6,4 mln zł.
Ulica ma zostać tak odmieniona, by stać się reprezentacyjnym traktem prowadzącym od rynku w Kalwarii Zebrzydowskiej do wzgórza klasztornego.
Plany inwestycji chcieli storpedować mieszkańcy tej ulicy. Zorganizowali protest. Podpisało się 70 osób. Protestujący twierdzą, że jest to 90 procent mieszkańców tej ulicy.
Chcieliśmy jako mieszkańcy stanowczo zaprotestować (!) przeciwko „Przebudowie 3 Maja" w formie i sposobie, jaki został przeprowadzony przez Urząd Miasta Kalwarii Zebrzydowskiej. Wszystko odbyło się bez udziału i wiedzy. W ciągu ostatniego okresu nie odbyły się żadne konsultacje z mieszkańcami. Stanowczo nie wyrażamy zgody na wymianę istniejącego asfaltu na nawierzchnię z granit - pisali mieszkańcy w proteście.
Tymczasem miasto pozostaje przy swoim. W kwietniu ogłoszono zamówienie na wykonanie robót budowlanych.
Obecnie prowadzone jest postępowanie przetargowe mające na celu wyłonienie wykonawcy przedmiotowego zadania. Termin składania ofert ustalono na dzień 18 maja 2022 r. do godz. 9:00. Otwarcie ofert zaplanowano na godz. 10:00. Zadanie zaplanowano do realizacji w latach 2022–2024 - poinformował nas Tomasz Baluś z Urzędu Miejskiego w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Stanowisko władz miasta w tej sprawie jest jasne. Ulica musi zostać przebudowana, ponieważ w swej formie jest już archaiczna, nie obsługuje dostatecznie ruchu i nie jest atrakcyjna dla turystów przybywających do miasta. Stworzenie traktu stanowiłoby dla miasta dodatkowy impuls rozwojowy.
Władze miasta nie zamierzają wycofać się z przebudowy. Spełnienie postulatów protestujących, czyli zaniechanie zaplanowanych prac, oznaczałoby też dla gminy konieczność zwrotu rządowej dotacji.
Wszystko się może jednak zmienić i rozstrzygnąć na korzyść mieszkańców podczas zbliżającej się sesji Rady Miasta. W przypadku, gdy oferta w przetargu znacznie przekroczy kwotę, którą miasto przeznaczyło na ten cel, a jest to możliwe, to wówczas radni będą musieli zdecydować o dodatkowych pieniądzach na inwestycję. Bez nich miasto nie będzie mogło wykonać swojego planu, a dotację rządową trzeba będzie oddać.
Dyskusja: