Mieszkanka gminy Andrychów, która często korzysta z linii nr 2 w miejskiej komunikacji, poprosiła o interwencję Nowiny Andrychowskie. Zauważyła bowiem, że coraz większa liczba użytkowników busa nie stosuje się do wymagań sanitarnych związanych z epidemią koronawirusa.
Jak powiedziała kobieta, początkowo kierowcy zwracali uwagę pasażerom, potem już jakby poddali się.
Sprawa trafiła do Wydziału Inwestycji i Drogownictwa Urzędu Miejskiego w Andrychowie. Kierowcy mają zacząć znowu wymagać przestrzegania przepisów.
Tymczasem podobny "proceder" coraz częściej widziany jest też w sklepach.
Kiedy poprosiłam panią o założenie maseczki ta odburknęła, że nie jest obywatelką "trzeciej rzeczypospolitej" i obowiązujące tutaj prawo jej nie obowiązuje - mówi nam pracownica jednego ze sklepów przy ulicy Zatorskiej w Wadowicach.
Warto zatem przypomnieć. Wchodząc do sklepów, busów, budynków instytucji publicznych, siłowni i wielu innych zamkniętych pomieszczeń należy zasłonić usta i nos. Dodatkowo wymagana jest dezynfekcja rąk i zakładanie rękawiczek. Należy też zachować tak zwany dystans społeczny ( ok. 2m). Światowa Organizacja Zdrowia przedstawia ten sposób jako najefektywniejszych w działaniach ograniczających rozprzestrzenianie się koronawirusa. Nie ma co się obruszać, zwłaszcza, że w Polsce ciągle przybywa nowych zakażeń, a zasady sanitarne naprawdę nie zajmują wiele czasu.
Dyskusja: