W roku 2019 dzięki projektowi #ekoMałopolska znacząco powiększyła się świadomość ekologiczna mieszkańców regionu. Świadczą o tym m.in. lawinowo rosnąca liczba ekointerwencji (1600), zainteresowanie wydarzeniami partnerskimi (10 000 widzów Green Film Festival) i informacjami o ekologii na co dzień (17 500 fanów strony ekoMałopolski na FB). Tematy ekologii w naszym regionie były także chętnie podejmowane przez media (4 700 artykułów i audycji w II połowie roku 2019 wg Press Service).
To jednak dopiero wstęp do tego, co chce osiągnąć małopolski samorząd. Właśnie rozpoczyna prace nad nowym pomysłem, którego celem jest osiągnięcie w roku 2023 poziomu zanieczyszczeń atmosferycznych dopuszczalnych według polskich i unijnych norm.
W połowie marca rozpoczną się konsultacje we wszystkich gminach województwa, a jakie założenia mają pomysłodawcy?
Gminy będą musiały podjąć nowe uchwały antysmogowe. Rekomendowane będzie przeznaczenie co najmniej 1% dochodów własnych gminy na dopłaty do: wymiany kotłów, instalacje OZE, termomodernizację, prowadzenie kontroli.
Gminy będą musiały przeprowadzić inwentaryzację co najmniej 90% budynków do końca 2021 roku, w tym co najmniej 50% do końca 2020 roku.
Co ważne i co zawsze stawało na drodze radykalnym rozwiązaniom antysmogowym, samorząd będzie musiał przeprowadzić analizę skali ubóstwa energetycznego. Dzięki temu będzie wiadomo, gdzie potrzebne jest wsparcie. Pomysłodawcy nowego projektu rekomendują wprowadzenie programów osłonowych dla najuboższych.
Gminy będą musiały też wskazać w studium zagospodarowania przestrzennego miejsca, gdzie istnieje możliwość umieszczenia farm fotowoltaicznych, wiatrowych i biogazowni.
Natomiast zamówienia publiczne powinny być tak sformułowane, aby spełniały kryteria tak zwanych "zielonych zamówień".
Krótkotrwale wprowadzane będą trzy kategorie zagrożenia smogiem w zależności od wielkości stężenia pyłów zawieszonych PM10. Pierwsza norma, której przekroczenie oznaczać będzie alert smogowy, wyniesie 80 jednostek PM10 w ciągu 12 godzin. Wszystkie trzy alerty wiązały się będą z każdorazową, masową kontrolą palenisk. NIK stwierdziła, że niewystarczająca liczba kontroli rodzi poważne ryzyko dla prawidłowego wdrożenia wymagań uchwał antysmogowych.
Dyskusja: