Starostwo Powiatowe w Wadowicach uruchomiło specjalną infolinię dla rodzin pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej, w którym doszło wczoraj do pożaru. 11 rannych przebywa obecnie w szpitalu, ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Starosta wadowicki zapowiada wyjaśnienie nieprawidłowości w placówce.
Fatalnie skończył się dzień dla mieszkańców Domu Pomocy Społecznej przy ul. Pułaskiego w Wadowicach. W ich domu wybuchł pożar. Spora część pensjonariuszy zasłabła, zdecydowano o ewakuacji. Jeden z mieszkańców, mimo długiej reanimacji, zmarł.
Ta noc dla wielu na długo pozostanie w pamięci. Głośna i intensywna burza przechodziła nad powiatem wadowickim. Do Wadowic na szczęście nie dotarła w całej swojej okazałości, ale już w gminie Wieprz zdążyła narobić szkód. W Gierałtowicach piorun uderzył w jeden z domów. Wywołał pożar dachu.
Mimo iż wśród mieszkańców Wadowic jest coraz większa świadomość ekologiczna to jednak co jakiś czas do naszej redakcji zgłaszają się świadkowie jawnego łamania prawa. To, że spalamy liście na własnej działce nie oznacza, że smród nie rozniesie się po okolicy. Przekonał się o tym mieszkaniec ul. Sadowej, który poprosił o interwencję.
Jest gorąco, naprawdę gorąco i bardzo łatwo o pożar w takich warunkach. Mała iskra wystarczy by wiejący silnie wiatr rozproszył ogień na dużym obszarze. Tak było dzisiaj w Przybradzu i Radoczy.
Już dawno nie było tak dużego pożaru w Wadowicach. W Fabryce Papieru i Tektury Beskidy S.A. w ogniu stanęła hala magazynowa z makulaturą. Do akcji gaszenia pożaru ściągnięto 150 strażaków z 32 jednostek. Żmudna gaśnicza akcja zakończyła się dopiero po 22 godzinach.
Chmura dymu nad Andrychowem, kraksa w Wadowicach, pożary traw w Brzeźnicy. Wszystko w jednym momencie. Służby ratunkowe dwoiły się i troiły by ogarnąć chaos.
Osiem zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem stodoły w Lipowej w gminie Spytkowice. Ogień udało się powstrzymać, ale budynek i tak uległ zniszczeniu.
Do groźnego pożaru drewnianego budynku doszło w nocy w Lanckoronie. Pożar rozpoczął się w drewnianym garażu stojącym przy budynku mieszkalnym. Z domu przed ogniem uciekło siedem osób.
W komendzie powiatowej straży w Wadowicach czują powiew wiosny. Mimo, iż śnieg jeszcze zalega na wyższych partiach, to na wiślańskich terenach już płoną trawy. Odwieczna zmora strażaków.
W Inwałdzie znowu pożar. Tym razem paliło się w kotłowni jednego z domów jednorodzinnych na osiedlu Korcza. W tym czasie w domu przebywało kilka osób, w tym dzieci. Zadymienie było bardzo duże. Dwóm osobom potrzebna była pomoc lekarska.
Jedna mała iskra wydobywająca się prawdopodobnie ze starego komina mogła doprowadzić do prawdziwego nieszczęścia. W Inwałdzie strażacy ratowali z pożaru budynek, ewakuowano jedną osobę.
Lepiej nie myśleć, co by było, gdyby stało się to w biały dzień, w trakcie lekcji. W Szkole Podstawowej w Zawadce doszło do zaprószenia ognia. Strażacy opanowali już sytuację, ale w wyniku pożaru ucierpiały dwie osoby, mieszkające na poddaszu. Jak do tego doszło?
Zakłady przetwórstwa pasz De Heus w Spytkowicach mają ostatnio pecha. W niedługim czasie na ich terenie doszło do kolejnego pożaru. Przyczyną mógł być samozapłon półproduktów. Tym razem ogień pojawił się w silosie z kukurydzą.
Dużym sukcesem zakończyła się nocna akcja gaszenia pożaru u producenta pasz w Spytkowicach. Strażacy powstrzymali ogień w hali magazynowej i nie pozwolili na przedostanie się żywiołu na resztę zakładu. Dzięki temu uratowali fabrykę wartą 120 mln zł.