Szczegóły zdarzenia są jeszcze niejasne, ale według informacji przekazanej przez mieszkańców bloku, sytuacja ta mogła być wynikiem nieuwagi. Na miejscu pod blokiem w Andrychowie natychmiast pojawiło się kilku strażaków, wraz z karetką pogotowia i policją.
Strażacy wykonali intensywny wysiłek, aby dostać się do zamkniętej łazienki i uwolnić dziecko. Pod blok podjechała strażacka drabina, by przy pomocy tego sprzętu można było dostać się do uwiezionego w łazience dziecka.
Jak dowiedzieliśmy się od służb ratunkowych, rodzice zaalarmowali strażaków, gdyż nie byli w stanie otworzyć zamka łazienki. Według niepotwierdzonych informacji, dziecko mogło przypadkowo zablokować się w pomieszczeniu, szczególnie że niedawno zaczęło chodzić.
Na miejscu panowało duże zamieszanie, a mieszkańcy są szczególnie zaniepokojeni losem małego dziecka. Wiele osób spekulowało, co mogło doprowadzić do takiej sytuacji i kto może ponieść odpowiedzialność za to zdarzenie.
Strażakom udało się dostać do łazienki i odblokowano drzwi i uwolniono dziecko, a cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie.
Dyskusja: