Podczas ogłoszenia wyników okazało się, że zwycięzca, Krzysztof Zubrzycki, był nieobecny. Jak powiedział pierwszy wicemistrz Adam Maciej Biniszewski, tegoroczny Mistrz Ortografii Polskiej dotarł już wówczas z Katowic do Kalwarii Zebrzydowskiej. Za swoje zwycięstwo otrzyma nagrodę w wysokości 30 tys. zł.
Ta wiadomość bardzo ucieszyła przedstawicieli miasta.
W imieniu całej gminy Kalwaria Zebrzydowska składamy panu Krzysztofowi Zubrzyckiemu gratulację, za osiągnięty wynik i ogromny sukces. To bez wątpienia doskonała promocja miasta Kalwaria Zebrzydowska, dlatego też w najbliższym czasie burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej zaprosi laureata do złożenia wizyty w Urzędzie Miasta, by przekazać gratulacje i podziękowania, za promocję naszego miasta – mówi Tomasz Baluś, z Urzędu Miasta w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Autorem tekstu Ogólnopolskiego Dyktanda był językoznawca, przewodniczący Rady Języka Polskiego prof. Andrzej Markowski. Tytuł brzmiał: „Na obrzeżach stulecia odzyskania sami-wiecie-czego". Niektóre zamieszczone przezeń sformułowania to: „Glajchszaltować", „sczytywanie Konstytucji 3 maja na ulicy 3 Maja" czy „o Gdyni-Chyloni i tużprzedwojennej Stalowej Woli".
Najczęściej szwankowała interpunkcja.
Bardzo państwo przepraszam, że dyktando było takie trudne – żartował po ogłoszeniu nazwisk zwycięzców prof. Markowski. – Ale to jest już najwyższy stopień dyktanda w Polsce. W wielu ośrodkach odbywają się dyktanda regionalne i staram się je pisać nieco łatwiejsze. Tutaj jednak wiem, że przyjeżdżają sami mistrzowie, którzy ortografię kochają i cenią – podkreślił.
Prof. Danuta Krzyżyk, przewodnicząca 60-osobowemu zespołowi, który sprawdzał teksty, mówiła, że najczęstsze błędy dotyczyły interpunkcji.
Jeśli chodzi o ortografię, przede wszystkim kłopoty sprawiała pisownia wielką i małą literą. I tych błędów było sporo, ale też niekonsekwencji. Np. „epoka zygmuntowska", gdzie zygmuntowska trzeba było napisać wielką literą, natomiast „Dziewica Orleańska" małą. Zdarzały się też zapisy mieszane. „Szklane domy" i „miasta ogrody: też sprawiły kłopoty związane z pisownia wielką i małą literą, ale też często pojawiał się łącznik – wymieniała prof. Krzyżyk.
Organizowaną od ponad 30 lat narodową klasówkę pisało w niedzielę kilkaset osób. Pisanie trwało ponad 40 minut, dwukrotne sprawdzanie przez 60 osób – trzy i pół godziny. Podstawą dyktanda były wyrazy odnotowane w „Wielkim słowniku ortograficznym PWN" pod redakcją prof. Edwarda Polańskiego wydanym w 2016 r. lub utworzone zgodnie z zapisanymi w tym wydaniu słownika zasadami.
Pomysłodawczynią Ogólnopolskiego Dyktanda była Krystyna Bochenek, dziennikarka Radia Katowice, senator i wicemarszałek Senatu VII kadencji, która zginęła w katastrofie smoleńskiej w 2010 r.
Ogólnopolskie Dyktando jest największą i najstarszą cykliczną imprezą upowszechniającą kulturę języka polskiego. Narodową klasówkę napisało do tej pory w Katowicach ponad 53 tys. osób. Pierwsze dyktanda odbywały się w studiu koncertowym Polskiego Radia Katowice, potem w Górnośląskim Centrum Kultury, a następnie dwukrotnie w katowickim Spodku, gromadząc po kilka tysięcy osób.
Obecnie imprezę organizuje Katowice Miasto Ogrodów – Instytucja Kultury nosząca imię Krystyny Bochenek. Partnerem Dyktanda jest Rada Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk.
Tekst na podstawie informacji PAP przesłany przez UM Kalwaria Z.
Dyskusja: