Jak poinformowali meteorolodzy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w piątek (10.08) od godzinny 12.00 do końca dnia obowiązuje alert wysokiego - drugiego stopnia dotyczący burz z gradem.
Prognozuje się wystąpienie burz z opadami deszczu miejscami od 30 mm do 40 mm, lokalnie do 50 mm oraz porywami wiatru do 100 km/h. Miejscami grad - informuje IMGW.
Synoptycy obliczyli, że opisana wyżej sytuacja pogodowa wystąpi na 90%.
Jak się okazuje zapowiadana burza to nie byle jaka burza. Nadciąga do Polski znad Francji i najgroźniejsza ma być w centralnej części naszego kraju. Niemcy nadali niżowi imię Oriana.
Nieoficjalnie synoptycy komentują, że może się powtórzyć katastrofa z sierpnia ubiegłego roku. Podobny burzowy front przyniósł nawałnicę, która uszkodziła kilka tysięcy budynków i spowodowała katastrofę w miejscowości Rytel, położyła pokotem połacie lasów w Borach Tucholskich. W piątek około godziny 14 burze poprzedzające front osiągną linię od Gdańska przez Poznań po Kłodzko w woj. dolnośląskim. Od godz. 17 łańcuszek burz ma utworzyć linię od Olsztyna przez Warszawę, Kielce po Nowy Sącz. W okolicach Warszawy deszcz ma lać przez 3 godziny.- informuje portal wp.pl.
Te wiadomości szybko jednak zdementowali Polscy Łowcy Burz.
Artykuł Wirtualnej Polski w naszej ocenie co najmniej mija się z rzeczywistością. Zagrożenie w nim przedstawione jest wyolbrzymione. Burze przechodzące w piątek będą mogły powodować zagrożenie głównie w postaci ulewnych opadów deszczu, które mogą powodować powodzie błyskawiczne. Nie są wykluczone porywy wiatru o dużej prędkości, związane z prądami spadającymi jednak będą one mieć charakter lokalny. Dodatkowo przewiduje się możliwość wystąpienia gradu o średnicy do 4 centymetrów - informują na swoim Facebooku Polscy Łowcy Burz.
Warto też pamiętać, że nad naszym regionem cały czas obowiązuje też alert drugiego stopnia dotyczący upałów, które nie opuszczą nas przynajmniej do godziny 20.
Co później? W sobotę (11.08) i niedzielę (12.08) nastąpi ochłodzenie. Temperatury oscylować będą wokół 20 stopni Celsjusza. Ci, którzy liczą , że przyjemny chłodek zostanie z nami na dłużej mogą się przeliczyć. Od poniedziałku (13.08) synoptycy znowu prognozują upały, a prognozy długoterminowe potwierdzają, że wysokie temperatury nie opuszczą nas co najmniej do 24 sierpnia.
Dyskusja: