Małopolska policja zajmuje się wyjątkowo agresywnym zachowaniem kierowcy z Wadowic. Do incydentu doszło na ulicy Łęckiej w Zasolu.
51-letni mieszkaniec Wadowic, jadąc samochodem marki Toyota, w pewnej chwili dostrzegł , że z poprzedzającego go samochodu marki Fiat Panda dziecko wyrzuciło zużytą gumę do żucia. Guma uderzyła w szybę toyoty, co wzburzyło wadowiczanina – przekazała Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej komendy policji.
Według ustaleń policji, wadowiczanin zmusił poprzedzający go pojazd do zatrzymania się.
Przyspieszył, wyprzedził fiata, a następnie zatrzymał się na środku jezdni, tym samym zmuszając do zatrzymania się drugiego kierowcę. Widząc jednak zmierzającego w jego kierunku zdenerwowanego mężczyznę, kierowca fiata jednym przyciskiem zaryglował drzwi pojazdu. Uchylił jedynie szybę, aby móc dowiedzieć się, co wywołało wzburzenie mężczyzny – przekazała rzeczniczka policji.
Kierowca z Wadowic zaczął szarpać zablokowane drzwi samochodu. Miał w dosadnych słowach przekazywać "opinię na temat wyrzuconej gumy do żucia, która znalazła się na jego pojeździe" Kierowca fiata wyciągnął telefon, żeby wezwać policję.
Widząc to, wadowiczanin chwycił jego lewą rękę i wykręcił powodując złamanie kości ręki i przedramienia – dodaje Katarzyna Cisło.
Policjantów wezwała na miejsce podróżująca z 37-latkiem kobieta, matka dziewczynki, która wcześniej przez okno pojazdu wyrzuciła gumę.
W związku z tą sprawą małopolscy policjanci apelują o zachowanie kultury za kierownicą, a także wyrozumiałość wobec innych uczestników ruchu drogowego.
Dyskusja: