Barszcz Sosnowskiego atakuje w Wadowicach, Barwałdzie, Andrychowie, Kalwarii Zebrzydowskiej i jeszcze kilku miejscach powiatu wadowickiego. Ogniska występowania tej niebezpiecznej rośliny zgłoszono i potwierdzono na specjalnej platformie www.barszcz.edu.pl. Klikając TUTAJ można zobaczyć, gdzie dokładnie zauważono toksyczny chwast oraz samodzielnie zgłosić jego występowanie.
Roślina szybko się rozrasta. Jest niebezpieczna dla ludzi i zwierząt. Roślina bardzo silnie parzy, powodując długotrwałe w leczeniu bąble. Nawet po zbliżeniu się do rośliny można nabawić się poparzeń. Dlatego lepiej zgłosić jej występowanie w urzędzie gminy lub miasta i samemu nie próbować wycinki.
Barszcz Sosnowskiego to jedna z najsilniej toksycznych roślin w Polsce. W jego soku występuje szereg związków, jednak tymi, które stwarzają poważne zagrożenie dla człowieka są furanokumaryny. Ich szczególną właściwością jest duża łatwość łączenia się z DNA. W kontakcie ze skórą łączą się z DNA komórek i powodują ich obumieranie.
Ten proces zachodzi szczególnie szybko gdy na skórę działają promienie ultrafioletowe – takie, jak te pochodzące ze światła słonecznego. Pierwszym objawem, łatwym do zlekceważenia, jest zaczerwienienie i szczypanie. Potem pojawiają się na skórze bąble naciekające płynem surowiczym, a w ciężkich przypadkach mogą pojawić się głębokie i trudno gojące się rany.
Furanokumaryny działają nawet po zagojeniu się oparzeń. Zmieniają działanie komórek skóry tak, że produkują one więcej melaniny. Powoduje to powstawanie na skórze ciemnych plam, które utrzymywać się mogą nawet przez kilka lat. Wiązanie się furanokumaryn z DNA może powodować działanie rakotwórcze i uszkadzające płód.
Furanokumaryny działają nie tylko w bezpośrednim kontakcie ze skórą, ale – szczególnie w upalne i wilgotne dni – unoszą się w powietrzu i osadzają na wilgotnym podłożu takim jak ludzka skóra. Dlatego wystarczy przechodzić koło stanowiska barszczu Sosnowskiego by doznać oparzeń. Furanokumaryny mogą wywoływać również uszkodzenia dróg oddechowych i oczu oraz powodować ból i zawroty głowy.
Często mylony jest z barszczem zwykłym, który jest mniejszy pod każdym względem. Różnice można poznać TUTAJ.
Dyskusja: