Badania przeprowadzonych w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach potwierdzają, że przyczyną padnięcia kilkudziesięciu sztuk drobiu w jednym z gospodarstw w Krzywaczce był wirus ptasiej grypy (H5N8). Martwe zwierzęta zutylizowano. jednocześnie rodzina, do której należy gospodarstwo, trafiła na obserwację do szpitala.
Gospodarstwo znajduje się w niedalekim sąsiedztwie granicy powiatu myślenickiego i wadowickiego. W gospodarstwie służby weterynaryjne przeprowadziły gruntowną dezynfekcje. Dla bezpieczeństwa jednak działania zabezpieczające zostały rozszerzone. Weterynaria myślenicka wraz z policją pouczyła okolicznych gospodarzy hodujących drób o obowiązku trzymania ptactwa w zamkniętych pomieszczeniach i zgłaszania każdego podejrzanego przypadku.
Wyznaczono też dwie strefy do tzw. "perlustracji", które należy skontrolować, bowiem mógł się przenieść tutaj wirus ptasiej grypy. Pierwsza znajduje się w promieniu 500 m od ogniska pierwotnego, druga w promieniu 3 km od niego. Ten drugi obszar obejmuje między innymi gospodarstwa położone w powiecie wadowickim w Izdebniku.
Działania zabezpieczające ogniska ptasiej grypy na granicy trzech powiatów myślenickiego, wadowickiego i krakowskiego prowadzi inspektorat weterynarii w Myślenicach. Inspektorzy weterynarii sprawdzą, ile jest sztuk drobiu na tym obszarze i w jakich warunkach są one przetrzymane. W przypadku podejrzenia zakażeniem wirusem gospodarze mogę zostać postawieni przed faktem dokonanym, czyli decyzją o zagazowaniu ptactwa narażonego na obecność wirusa grypy H5N8. Oczywiście równolegle właściciele drobiu mogą liczyć na odszkodowanie po uzyskaniu wyceny rzeczoznawcy.
Objawy niebezpiecznej grypy ptaków u drobiu to gwałtowny spadek produkcji jaj, miękkie skorupy jaj, objawy nerwowe, zasinienie oraz obrzęk grzebienia i dzwonków, silne łzawienie, obrzęk zatok podoczodołowych, kichanie, duszność, biegunka. Padnięcia ptaków mogą być nagłe, bez widocznych objawów.
Każde podejrzenie wystąpienia choroby zakaźnej drobiu należy niezwłocznie zgłosić służbom weterynaryjnym lub w urzędzie gminy.
Dyskusja: