Tak wiać może jeszcze cały piątek (2.12). Od czwartku wieczorem strażacy powiatu wadowickiego wyjeżdżali już kilkanaście razy do powalonych drzew, konarów na drogach, a nawet kolizji.
W piątek (2.12) rano strażacy z Wadowic jechali zabezpieczyć sporych rozmiarów świerk, który wichura wyrwała z ziemi razem z korzeniami. Do zdarzenia doszło na terenie Ekonomika. Iglak zawisł tak nieszczęśliwie na innych drzewach, że do pomocy trzeba było wezwać samochód z drabiną. Pracy strażaków nie ułatwiały też przewody telefoniczne. To ostatnie zdarzenie.
Wcześniej służby porządkowe wyjeżdżały do podobnych zdarzeń w Stroniu, Marcyporębie, Sułkowicach, Skawinkach, a także Izdebniku, Kleczy Dolnej i samym centrum Andrychowa.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło tez w Przytkowicach, gdzie silny wiatr zmiótł blaszany garaż, który stanowił zagrożenie dla osób podróżujących drogą. Tutaj udało się szybko zlikwidować przeszkodę. Niestety w Gierałtowicach, w środku nocy, nikt wcześniej nie zauważył drzewa leżącego na drodze i doszło do kolizji. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Walące się drzewa stały się niestety przyczyną braku prądu w niektórych miejscowościach powiatu. Awarię zgłaszano m.in. w Barwałdzie Dolnym i Marcówce.
Ale wiatr im się sprawdził... Pod ekonomiki wielki świerk wyrwany z korzeniami #IMGW #Pogoda
Opublikowany przez Wadowice24.pl na 1 grudzień 2016
Dyskusja: