Listopad, grudzień i pierwsza połowa stycznia, to okres, w którym w naszym regionie wieje i to potężnie. Czerwone niebo przy zachodzącym słońcu niemal każdego dnia sygnalizuje, że następna doba będzie wietrzna. To nie przesąd, to fakty, choć synoptycy określają to jako "ludową przepowiednię".
Od ponad 10 lat, nad naszym regionem, wiać zaczyna praktycznie w tym samym czasie - od 15 listopada. Najgorzej, jak dotąd było w tym miesiącu, w roku 2004. To wówczas kilka rodzin z powiatu pozbyło się dachy ze swoich domów.
Od tamtej pory jednak regularnie południową część Małopolski nawiedzają silne wiatry i co roku notujemy straty z nimi związane. W grudniu 2011 roku silny wiatr uszkodził 11 budynków, około 200 gospodarstw przez noc nie miało prądu [ więcej informacji TUTAJ i TUTAJ].
{gallery}SilnyWiatr{/gallery}
Obecnie najgorzej jest w południowej części Beskidu i górach wysokich. Tak porywy wiatry sięgają nawet 120 km/h. Jednak w wadowickim też wieje. Meteorolodzy wydają ostrzeżenie za ostrzeżeniem. Ostatni obowiązuje do dzisiaj ( 22.11) do godziny 17.00. Wiać może nawet do 45km/h w porywach do 80km/h.
Górale uspokajają jednak i prognozują, że to właśnie wtorek ( 22.11) będzie ostatnim dniem tak silnego wiatru. Przynajmniej na tydzień. Temperatura też ma być przyjemna. Aż do przyszłego wtorku (29.11) , kiedy to w nocy spadną wskazania termometrów do temperatur poniżej 0., a wiatr znowu może być groźny.
Dyskusja: