Celebrowaliśmy ten jubileusz przez kilka wymiarów. Najważniejszym akcentem była Msza św. w kościele w Mrzygłodzie, gdzie przyjechali do nas Ci, którzy przez 30 laty zaczynali tworzyć tą pielgrzymkę, m.in. księża przewodnicy. – mówi nam ks. Adam Garlacz, główny przewodnik pielgrzymki.
Nie był to jedyny jubileuszowy akcent podczas sześciodniowej wędrówki. Po uroczystej Mszy św. pielgrzymi mogli posłuchać specjalnie zorganizowanego koncertu zespołu Anti Babylon System. W kolejnym dniu zorganizowano również jubileuszowy mecz pomiędzy drużyną księży i służby liturgicznej, a pielgrzymami.
Wynik, 3:0 dla księży, choć jak śmieje się ks. Adam, spotkanie zakończyło się pokojowym remisem, ponieważ wszyscy grali. Poza koncertem i meczem, przez cały czas trwania wędrówki na Jasną Górę, pielgrzymom towarzyszyły również liczne zabawy taneczne oraz konkursy. Była zatem radość, była też oczywiście modlitwa.
Jak dzisiaj usłyszałem, rekolekcje w czasie pielgrzymki pozostawiły coś w duszy i w sercu pielgrzymów. Dlatego jest to szczęśliwa pielgrzymka, ponieważ udało się coś wewnętrznie wypracować w sercach wiernych. Ta pielgrzymka była formą przygotowania do Światowych Dni Młodzieży, dlatego niezmiernie się cieszymy, że uczestniczyło w niej bardzo dużo młodych ludzi, którzy w czasie wędrówki byli przygotowywani na to wielkie przyszłoroczne wydarzenie – wyznaje ks. Adam Garlacz.
Wierni podążali w tym roku do Częstochowy pod hasłem „Błogosławieni Czystego Serca". Jak dodaje ks. Adam, była to również pielgrzymka bezpieczna, ponieważ na szczyt Jasnej Góry dotarło komplet 415 uczestników.
Jak już raz się pójdzie na pielgrzymkę, to później chodzi się co roku. Poza aspektem modlitewnym, przyciągają również fantastyczni ludzie, których poznaje się podczas sześciu dni wędrówki – mówi nam Michał Kulisz, który w pielgrzymce uczestniczył już czwarty raz.
Na szczęście, nasi pielgrzymi nie musieli już wracać do Wadowic na nogach, choć większość z nich zapewne nie miałaby z tym wyzwaniem problemu. Po mszy świętej na Jasnej Górze, wsiedli do autokarów i po godzinie 17.00 dojechali pod kościół św. Piotra Apostoła.
Tam, czekała ich jeszcze jedna piesza wędrówka, przemarsz pod Bazylikę Ofiarowania NMP, gdzie pielgrzymka oficjalnie dobiegła końca. Na miejscu czekali już członkowie rodziny i przyjaciele, którzy z podziwem witali swoich bliskich.
{gallery}/media/jw_sigpro/users/0000000046/pielgrzymka{/gallery}
Dyskusja: