Na jednej z prywatnych posesji w Łękawicy , niedaleko kamieniołomu, właściciele postanowili zbudować nowe ogrodzenie. Niestety przygotowując się do prac budowlanych nie przewidziano, że w ciągu nowo powstającego płotu , pod ziemią, znajdują się rury z gazem.
W Łękawicy Kurnikach, doszło do przerwania rury z gazem - poinformował nas Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach.
Na szczęście nie była to rura z dużym ciśnieniem niebezpiecznego gazu. Na miejsce wezwano straż pożarną i pogotowie gazowe. Dwie jednostki straży pożarnej szybko zabezpieczyły teren wycieku. Zadbano też o bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców.
Pogotowie gazowe przystąpiło do uszczelniania uszkodzonej rury. Na szczęście w przypadku zdarzenia w Łękawicy skończyło się na strachu.
Jak informuje nas straż pożarna, takie zdarzenia wcale nie są czymś szczególnym wśród wezwań, które otrzymują.
Jak poważne skutki może mieć taka niefrasobliwość przy pracach budowlanych może świadczyć chociażby przypadek ze Stanisławia Dolnego, gdzie w 2013 roku doszło do podobnej sytuacji, ale na większą skalę. Tam strażacy musieli rozstawić specjalną kurtynę wodną by woń niebezpiecznego gazu nie docierała do szerszej liczby osób.
}} Przeczytaj o wycieku gazu w Stanisławiu Dolnym
Innym przypadkiem było jedno z najtragiczniejszych zdarzeń, do którego doszło w Jankowie Przygodzkim w województwie wielkopolskim, gdzie w trakcie prac budowlanych doszło do przerwania rurociągu gazowego i poważnego wybuchu,w których dwie osoby zginęły, a 10 zostało rannych.
Dyskusja: