O tym jak blisko tragedii było w środę (11.03) rano, na drodze krajowej nr 52, mógł się przekonać jeden z mieszkańców naszego powiatu, który podróżował z Kalwarii Zebrzydowskiej w stronę Krakowa. W samochodzie świadka zdarzenia zamontowana była kamerka, która nagrywała jego drogę, prawdopodobnie do pracy.
Tuż przed nim jechał czerwony samochód dostawczy, który od początku wzbudzał w nim podejrzenia. Natychmiast zadzwonił na policję zgłaszając niebezpieczeństwo na drodze. To co wyprawiał kierowca busa przechodziło wszelkie granice.
Na filmie widać jak bus wielokrotnie wjeżdża na lewy pas ruchu , tuż przed nadjeżdżające samochody, a wracając na swoją stronę kilkakrotnie unika wypadnięcia z drogi. Przez osiem minut nagrania nie ma ani chwili, które wskazywałaby na to, że kierowca opanował już swoją kierownicę.
Koniec końców zjechał z drogi na pobliskie pole. Całe szczęście dla niego nic się nikomu nie stało.
Według relacji świadka, do której dotarliśmy, kierowca jechał z Wadowic do Krakowa na giełdę.
Z pierwszej relacji kierowca twierdził, że zasłabł i go serce boli - mówi nam informator.
Jednak mężczyzna, który rozmawiał z kierowcą busa, wyraźnie czuł od niego woń alkoholu i po tym, co widział na drodze, mógł przypuszczać, że kierowca był pijany.
Tymczasem policja nadaje nieco inne światło tej sprawie. Badanie alkomatem nic nie wykazało, a niedyspozycja kierowcy ma mieć podłoże zdrowotne.
Kierowca samochodu dostawczego to 40 -letni mieszkaniec Stryszowa. Z tego, co udało nam się ustalić jest cukrzykiem. Wezwani na miejsce lekarze po zbadaniu mężczyzny uznali, że cierpi na hipoglikemię , a stężenie cukru we krwi bardzo odstawało od normy. Podali mu potrzebne leki i postawili na nogi - mówi serwisowi Wadowice24.pl asp. sztab. Szymon Sala, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach.
Na podstawie informacji policji wynika więc, że mężczyzna mógł rzeczywiście zasłabnąć, a nawet stracić świadomość. Skąd więc woń alkoholu, o której wspomina nasz informator? Jak przyznają sami policjanci przy hipoglikemii chory może zapaść w śpiączkę cukrzycową, której jednym z objawów jest nieprzyjemny zapach acetonu z ust.
Jak się dowiadujemy mężczyzna nie został ukarany mandatem karnym. Jednak po zapoznaniu się z materiałem filmowym policja obiecała, że zajmie się sprawą.
Film, który przedstawia zapis trasy tego mężczyzny jest przez nas analizowany. Jednocześnie bardzo dziękujemy kierowcom, którzy nagrali i kontrolowali jazdę kierowcy samochodu dostawczego, za czujność - mówi nam rzecznik prasowy policji z Myślenic.
{gallery}Pijak{/gallery}
Fot. Facebook
Dyskusja: