WADOWICE - Do przerażającego dla nastolatki zdarzenia doszło około 7.30 rano we wtorek (12.11).
Na cmentarzu parafialnym, niezidentyfikowany mężczyzna w czarnej bluzie i ciemnej czapce, chwycił dziewczynkę za rękę - informuje Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej policji w Wadowicach.
Nastolatce udało się wyrwać z rąk napastnika. Uciekła do szkoły i tam poinformowała nauczycieli. Na policję zadzwonił dyrektor.
Policja natychmiast udała się na miejsce. Spenetrowano teren. Niestety nie udało się odnaleźć wskazanego mężczyzny. Miejsce to będzie częściej patrolowane przez wadowickich policjantów - dodaje rzecznik policji w Wadowicach.
Aktualizacja: Po publikacji artykułu, na skrzynkę odbiorczą Wadowice24.pl otrzymaliśmy informację o kolejnej próbie zaczepiania uczennic na terenie Wadowic.
Przy dworcu autobusowym, na ścieżce przez lasek około godziny 13 dwóch mężczyzn zaczepiało nas i nachalnie próbowało nawiązać kontakt. Jeden w czarnej bluzie i czarnej czapce, dziwnie się na mnie patrzył, można było dostrzec zeza, był niewielkiego wzrostu. Drugi wysoki, ubrany był w czarny do kolan płaszcz i czapkę - poinformowała nas czytelniczka.
Dyskusja: