SPYTKOWICE - Kolejne osoby zostały aresztowane w związku z procederem nielegalnego składowania odpadów niebezpiecznych m.in na terenie Spytkowic.
Sprawę prowadzi prokuratura w Katowicach. Sprawcom grozi nawet 8 lat więzienia.
Okazuje się, że Spytkowice były tylko jednym z miejsc docelowych nielegalnej wywózki odpadów niebezpiecznych. "Przedsiębiorcy" obracali trefnym towarem także w Chybiu i Trzyciążu. Łącznie w tej sprawie postawiono już kilkanaście zarzutów.
W toku śledztwa ustalono, iż w miejscowości Chybie, Odonowie, Spytkowicach i Trzyciążu funkcjonują kolejne nielegalne składowiska odpadów. Ujawniono tam co najmniej 300 tys. litrów odpadów niebezpiecznych, których koszt utylizacji może wynieść co najmniej milion złotych - poinformowała Prokuratura Krajowa.
Działalność polegała m.in. na tym, że oskarżeni wynajmowali hale na terenie różnych miejscowości, składowali w nich towar, a następnie znikali nie płacąc czynszu.
Przypomnijmy. Pod koniec zeszłego roku na terenie Spytkowic, na jednej z nieruchomości przy ulicy Wadowickiej (teren dawnej RSP Bach), policja ujawniła składowanie beczek z nieznaną substancją. Wójt Spytkowic Mariusz Krystian nakazał właścicielowi hali usunięcie niebezpiecznych chemikaliów. Ten twierdził, że został oszukany przez firmę, która wynajęła od niego magazyn i bez jego wiedzy zwiozła do niego chemikalia po czym zniknęła.
}} Przeczytaj o znalezisku w Spytkowicach TUTAJ
Śledczy mówią, że sprawa cały czas jest rozwojowa.
Dyskusja: