PASZKÓWKA - Uroczystości pogrzebowe śp. Tomasza Wołczyka rozpoczną się we wtorek (9.07) o godzinie 14.30 od różańca. O 15.00 odprawiona zostanie msza żałobna w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Paszkówce.
Rodzina pragnie podziękować za okazaną pomoc wszystkim tym, którzy wspierali Tomasza w jego nierównej walce o powrót do zdrowia. Zapamiętajmy go, jako człowieka zawsze uśmiechniętego, życzliwego, gotowego nieść pomoc. Od ponad 4 lat, każdy post kończyliśmy słowami NIE ZAPOMINAJCIE O TOMKU... Dziś te słowa mają szczególny wydźwięk... Zatem... NIE ZAPOMINAJCIE O TOMKU !!! Niech pamięć o Nim żyje - czytamy w poście, który opublikowali najbliżsi zmarłego na stronie Facebook, która opisywała zmagania strażaka.
Przypomnijmy. Na początku 2015 roku Tomasz Wołczyk zasłabł w czasie ćwiczeń w komorze dymowej. Był jednym z druhów OSP Paszkówka, którzy przechodzili obowiązkowe ćwiczenia.
Ćwiczenie w komorze polega na przejściu przez przeszkody zamontowane na ścieżce treningowej w trakcie zadymienia, miejscowo podwyższonej temperatury, hałasu bez wymiany butli powietrznej. Na ścieżce treningowej obowiązuje umundurowanie specjalne, sprzęt ochrony dróg oddechowych, rękawice ochronne i sygnalizator bezruchu. To podczas takich ćwiczeń w pewnym momencie ochotnik z Paszkówki stracił przytomność. W wyniku długotrwałego niedotlenienia zapadł w śpiączkę. Od tej pory życie rodziny zmieniło się o 180 stopni, Tomasz był bowiem żywicielem rodziny, kierowcą autokarów. Przez wiele lat był rehabilitowany. Niestety długa walka strażaka i jego rodziny skończyła się w sobotę (6.07).
Dzień wstał, jak co dzień, powietrze aż lśniło. Tylko ta wielka cisza, to straszne milczenie. I to puste miejsce, Ciebie już nie było.." - napisała w swoim poście rodzina zmarłego.
Dyskusja: