LESKOWIEC - Policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej prowadzi śledztwo mające wyjaśnić dokładne przyczyny śmierci na zboczu Leskowca.
W niedzielę (2.06) około godziny 13.00 mężczyzna zjeżdżający z góry na rowerze miał wypadek. Wstępnie mówiono o zderzeniu rowerzysty z przeszkodą. Prawdopodobnie jednak mężczyzna zasłabł i się przewrócił.
Policjanci wykluczyli działanie osób trzecich. Lekarz potwierdził, że śmierć nie maiła związku z upadkiem mężczyzny z roweru - poinformowała nas w poniedziałek (3.06) Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej policji w Wadowicach.
Na miejsce zdarzenia służby ratunkowe wezwali turyści, którzy jako pierwsi podjęli akcję reanimacyjną. Do akcji wyruszył także helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Śmigłowiec został przyjęty na szczycie Leskowca, skąd lekarz i ratownik medyczny LPR zostali przetransportowani na miejsce zdarzenia. Pomimo prowadzonych zabiegów resuscytacyjnych, lekarz po kilkudziesięciu minutach stwierdził zgon mężczyzny. Ratownikom GOPR pozostał smutny obowiązek transportu zwłok w doliny – informują ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR.
Opublikowany przez GOPR Beskidy Niedziela, 2 czerwca 2019
Dyskusja: