W piątek (24.05) o godzinie 7.30 strażacy z powiatu wadowickiego przygotowali raport podsumowujący ich działania związane ze skutkami intensywnych opadów deszczu.
W ciągu kilkunastu ostatnich godzin interweniowali aż 155 razy. W tym, m.in. 11 razy udawali się do wiatrołomów, 93 razy do podtopionych budynków i 13 razy do zalanych dróg.
We wszystkich akcjach łącznie wzięło udział 149 ratowników zawodowych i 743 ochotników.
Niemal w każdej gminie powiatu wadowickiego sytuacja była poważna, choć jak to mówią strazacy - nie było dramatu.
W związku ze skalą zdarzeń trudno na razie sumować straty, które poniosły poszkodowane w wyniku podtopień.
}} Przeczytaj o zdarzeniach związanych z podtopieniami TUTAJ i TUTAJ
Sytuacja się już uspokoiła. Na szczęście przestało padać. Na tę chwilę najwięcej pracy mamy na terenie gmin Spytkowice i Brzeźnica. Wisła nadal jest wysoka. Mamy jednak potwierdzenie, że zaczyna opadać - powiedział nam Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach.
To co ważne dla kierowców - policja potwierdziła, że droga z Kleczy na Stryszów jest już przejezdna.
Opublikowany przez Bartosz Kaliński Piątek, 24 maja 2019
Dyskusja: