Istnieje spora szansa, że już w sobotę piłkarze Skawy oraz Iskry będą świętować utrzymanie. Jeśli zespoły z Makowa oraz Zembrzyc wygrają swoje mecze, nasze drużyny zapewnią sobie ligowy byt bez wysiłku. Trenerzy Iskry i Skawy zapowiadają jednak, że nie będą kalkulować i w derbowych meczach powalczą o wygraną.
Kiedy w 2000 roku zakładali klub, nie przypuszczali, że 15 lat później będą walczyć o awans do IV ligi. – Organizacyjnie jesteśmy przygotowani – mówi Paweł Szczęsny, kierownik Sosnowianki, która w niedzielę zagra ze Skawą Wadowice. Przed Iskrą kluczowy mecz ze Spójnią, z kolei Relaks broni pozycji lidera