To, co mogę polecić behawioralnie, to dać wsparcie psu. Nie można patrzeć na mity, że nie można pocieszyć psa, bo się to mu pogłębi. To jest mit. Myślę, że niejeden człowiek nie chciałby odtrącenia od najbliższej osoby w takim momencie. Dlatego trzeba dać wsparcie temu psu - radzi biolog dr inż. Anna Budny-Walczak.
Coraz mniej osób stać na to, żeby utrzymać kota lub psa, a w razie choroby zapewnić mu leczenie weterynaryjne – powiedziała Joanna Repel, rzeczniczka prasowa Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi schronisko. Za część zabiegów weterynaryjnych kosztujących przed pandemią kilkaset złotych teraz trzeba zapłacić nawet kilka tysięcy złotych - dodała.