Krzysztof Wądrzyk w rundzie wiosennej ocalił Beskid przed spadkiem i jego drużynie udało się utrzymać w czwartej lidze. Ale wygląda na to, że trener już od dłuższego czasu szukał dla siebie nowego miejsca.
Klub żegna się z Krzysztofem Wądrzykiem w sympatycznej atmosferze i uznaniem jego pracy i zasług.
Z tego miejsca chcieliśmy podziękować Krzyśkowi za jego ciężką pracę i utrzymanie Beskidu w IV lidze oraz za deklarację pomocy nowemu trenerowi, szacun! Nie mamy zamiaru się żegnać, po prostu do zobaczenia niebawem na K1 - informuje klub na swoim profilu na Facebooku.
Następcą Wądrzyka ma zostać 29-letni Jakub Adamus. To wychowanek Beskidu, występował w andrychowskiej drużynie za czasów III ligi. Następnie poświęcił się pracy trenerskiej. W Beskidzie był szkoleniowcem zespołu trampkarzy. Władze klubu uznały, że sukcesy trampkarzy na szczeblu wojewódzkim to wystarczająca legitymacja y teraz dać szansę Adamusowi w prowadzeniu seniorskiego skład.
Uczciwie dodajmy, że Adamus tak do końca nie jest "żółtodziobem" jeśli chodzi o trenerkę dorosłych. W poprzednich sezonach trenował seniorów Huraganu Inwałd, wprowadzając tę drużynę do klasy A.
Teraz przed szkoleniowcem trudne zadanie, jakim będzie przygotowanie zespołu do nowego czwartoligowego sezonu. Start rozgrywek za mniej niż dwa miesiące - oceniają lokalne Nowiny Andrychowskie.
Dyskusja: