Po roku pracy z drużyną Kalwarianki pożegnał się Grzegorz Staszewski.
Grzegorz jest bardzo ambitnym trenerem, chce się rozwijać i pracować minimum na szczeblu 4. ligowym, a skoro spadliśmy do okręgówki to doszliśmy do wniosku, że zakończymy naszą współpracę. Nazwisko nowego trenera poznamy do 25 czerwca – informuje nas prezes Kalwarianki Wojciech Madej.
Po zakończonym sezonie rezygnację złożył również trener Beskidu Andrychów Edward Wandzel.
Moja decyzja jest spowodowana słabymi wynikami. Może to da jakiś nowy, dobry impuls. Chciałbym, żeby sytuacja w Beskidzie szybko się unormowała. Liczę na to, że będzie lepiej niż dotychczas. W razie potrzeby zawsze jestem do dyspozycji klubu – wyznaje Edward Wandzel.
Jak informuje nas wiceprezes Beskidu Marek Kudłacik, klub jest już bardzo bliski podpisania umowy z nowym szkoleniowcem i w ciągu najbliższych kilku dni poda jego nazwisko.
To trener z naszego regionu – wyznaje Marek Kudłacik.
O ile rezygnacja Staszewskiego i Wandzela spowodowana była słabymi wynikami w tym sezonie, to trener Sosnowianki Michał Jezioro odchodzi w glorii chwały. Drużyna ze Stanisławia Dolnego pod sterami tego szkoleniowca w ciągu trzech lat awansowała z A klasy do 4. ligi, w której historyczny sezon zakończyła na wysokim piątym miejscu.
Myślę, że w przyszłym tygodniu będziemy już wiedzieć, kto go zastąpi – mówi kierownik Sosnowianki Paweł Szczęsny.
Tymczasem jak się dowiadujemy, do zmiany warty może dojść również w Iskrze Klecza, ponieważ dotychczasowy szkoleniowiec Filip Niewidok rozważa przejście do zespołu z wyższej ligi. Kto zasiądzie na ławkach trenerskich w najlepszych klubach w naszym regionie? Odpowiedź poznamy w ciągu najbliższych tygodni.
Dyskusja: