Zgodnie z zapowiedziami w pierwszym składzie w szeregach Unii Oświęcim wystąpiło trzech piłkarzy, którzy przed kilkoma laty stanowili o sile IV ligowej Skawy. Między słupkami stanął Przemek Kubas, na skrzydle szalał Przemek Gałuszka (zszedł w 60 min.), a w ataku wadowickich defensorów straszył Bartek Praciak. „Król Rydlówki" mówił nam w przedmeczowym wywiadzie, że jeśli będzie miał okazję, to noga nie zawiedzie.
Jak zapowiadał tak zrobił. W pierwszej połowie wyszedł w sytuację sam na sam i z półwoleja strzelił po krótki rogu, zaskakując stojącego w bramce Michała Pietrzaka. To była bramka na 3:0, bo wcześniej dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Przemysław Dudzic. Jeszcze przed przerwą goście zdołali dołożyć czwartą bramkę, autorstwa Piotra Wiertla i po przerwie zanosiło się na „dwucyfrówkę".
W drugiej części gry Unia nie prezentowała się już jednak tak dobrze i dała pograć Skawie, która stworzyła sobie kilka sytuacji na gola. Na 20 minut przed końcem meczu Michał Gaudyn zdobył honorową bramkę z rzutu karnego, ale po chwili rywale ponownie wyszli na 4-bramkowe prowadzenie, po strzale głową Daniela Boby.
Spotkanie rozpoczęło się w pięknej słonecznej aurze, ale z każdym golem dla Unii pogoda była coraz gorsza. Mecz kończył się przy olbrzymiej nawałnicy.
Po zwycięstwie nad Skawą Unia może już świętować awans do IV ligi, ponieważ po niespodziewanej porażce Orła Ryczów w Żarkach 2:3 (bramki Zębali i Patera), przewaga liderujących oświęcimian nad resztą stawki wzrosła do 9 punktów.
Piłkarzom Unii nie było dane cieszyć się z tego sukcesu ze swoimi kibicami, którzy w kilkudziesięcioosobowej grupie zjawili się pod stadionem Skawy, ale ze względów bezpieczeństwa policja nie wpuściła ich na stadion.
Wadowiczanie, w składzie których na pozycji stopera zagrał prezes Bogusław Jamróz mogą już szykować się na jesienne mecze w A klasie. Coraz większe szanse na utrzymanie mają z kolei zespoły z Paszkówki i Przytkowic - Dąb wygrał 5:1 z Bobrkiem a Sokół zremisował 1:1 z Chełmkiem.
ISKRA WCIĄŻ ZAGROŻONA SPADKIEM
W środę zostały rozegrane również mecze w III i IV lidze. Beskid Andrychów przegrał 0:5 z rezerwami Korony Kielce, a Kalwarianka uległa 1:2 makowskiemu Halniakowi. Po jednym punkcie zdobyli za to piłkarze Sosnowianki – 1:1 z Orłem Piaski Wielkie oraz Iskry Klecza, którzy zaprzepaścili szanse na wyjazdowe zwycięstwo ze Spójnią Osiek-Zimnodół.
Kleczanie prowadzili od 25 minuty po trafieniu Damiana Kowalczyka, który trafił głową po zagraniu Skrzypca, ale jeszcze przed przerwą dali sobie wyrównać po strzale z rzutu wolnego. Po zmianie stron więcej bramek już nie padło i kleczanie wciąż mają tylko pięć punktów przewagi nad pozornie zagrożoną 10. pozycją w tabeli.
Warto dodać, że kilka środowych meczów, m.in. w Paszkówce i Kalwarii Zebrzydowskiej zostało przerwanych na kilkanaście minut z powodu potężnej burzy.
PIŁKARSKI CZWARTEK: DZIADEK WYRĘCZYŁ KOJĘ, ZNICZ ZASŁUŻYŁ NA GRATULACJE OD SAMEGO PREZESA MZPN
W czwartek rozegrane zostały trzy spotkania awansem w A klasie i jeden zaległy mecz w klasie C. W derbach andrychowskiej gminy Znicz Sułkowce rozbił 5:0 Burzę Roczyny i umocnił się na prowadzeniu w A-klasowej tabeli, wyprzedzając o trzy punkty Cedron Brody, który swoje spotkanie rozegra w sobotę z Relaksem Wysoka. Sukces sułkowiczan docenił nawet sam prezes MZPN Ryszard Niemiec, który za pośrednictwem naszego profilu na twitterze pogratulował piłkarzom nie tylko zwycięstwa, ale również 40-lecia istnienia klubu. Obchody tej okrągłej rocznicy zaplanowane są w najbliższy weekend.
Coraz bliżej awansu, tyle że do klasy B, są również piłkarze Skawy Jaroszowice. Podopieczni Krzysztofa Żaka wygrali w czwartek 3:0 zaległe spotkanie z Pogonią Bugaj. Tym razem lider Skawy, czyli Tomasz "Koja" Mikołajczyk nie ustrzelił żadnej bramki, wyręczył go za to Michał Pietrzak. Popularny Dziadek otworzył wynik spotkania w 33 minucie po wrzutce Mikołajczyka, a tuż przed zejściem na przerwę trafił po raz drugi, uderzając z prawego skrzydła.
W końcówce spotkania Pietrzak ustrzelił hattricka, trafiając głową w samo okienko po zagraniu Bartosza Warchała. Skawa Jaroszowice powróciła na fotel lidera i o dwa punkty wyprzedza teraz Tarnawiankę, która rozegrała jeden mecz więcej.
PIŁKARSKI ROZKŁAD JAZDY – 25-26 maja:
32 kolejka III ligi:
Beskid Andrychów 0:5 Korona II Kielce
Garbarnia Kraków 2:0 Poprad Muszyna
Łysica Bodzentyn 1:3 Hutnik Nowa Huta
Cracovia II 2:3 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski
Czarni Połaniec 1:0 Wisła Sandomierz
Soła Oświęcim 1:2 Unia Tarnów
Podhale Nowy Targ 3:1 Wisła II Kraków
Spartakus Aureus Daleszyce 0:1 Wolania Wola Rzędzińska
Pauzuje – Sparta Kazimierza Wielka
27 kolejka IV ligi:
Spójnia Osiek-Zimnodół 1:1 Iskra Klecza
Iskra: Kozieł - Bernat, Wysogląd (80'Konefał), Kapera, Wycisk, Słupski, Skrzypiec, Ł.Rupa (80'OStrowski), D.Rupa, Woźniak (70'Paździorko), Wysogląd
Jutrzenka Giebułtów 1:0 MKS Trzebinia-Siersza
Wiślanka Grabie 0:1 Górnik Wieliczka
Skawinka Skawina 1:7 Garbarz Zembrzyce
Nowa Proszowianka 0:0 Wiślanie Jaśkowice
Górnik Libiąż 0:6 Michałowianka Michałowice
Orzeł Piaski Wielkie 1:1 Sosnowianka
Kalwarianka 1:2 Halniak Maków Podhalański
25 kolejka okręgówki:
Dąb Paszkówka 5:1 LKS Bobrek
LKS Żarki 3:2 Orzeł Ryczów
Tempo Białka 2:0 Nadwiślanin Gromiec
Zagórzanka 2:2 Soła II Oświęcim
Skawa Wadowice 1:5 Unia Oświęcim
Skawa: Pietrzak - Balon, Jamróz, Dyrcz, P.Gaudyn, Talar (70'Wilk), Skawina, M.Gaudyn, Mamcarczyk (88'Zajda), M.Kuzia (80'Karcz), Owcarz (70'Sienkiewicz)
Soła Łęki 0:4 Niwa Nowa Wieś
Jałowiec Stryszawa 0:2 Brzezina Osiek
Sokół Przytkowice 1:1 KS Chełmek
23 kolejka A klasy (awansem z 28-29.05):
Burza Roczyny 0:5 Znicz Sułkowice-Bolęcina
Astra Spytkowice 1:0 Żarek Barwałd Górny
Orzeł Wieprz 2:1 Lachy Lachowice
Zaległy mecz z 13 kolejki I grupy C klasy:
Pogoń Bugaj 0:3 Skawa Jaroszowice
Skawa: Chmiel - Jucha, M.Galas, Mrugacz, Fila, S.Pietrzak, Listwan (65'Warchał), Koczot (80'Marchewka), Bucki (46'Cholewa), M.Pietrzak, Mikołajczyk
Dyskusja: