Z wielkimi nadziejami, pokrzepieni spektakularnym zwycięstwem z drużyną Wiślanie Jaśkowice pojechali piłkarze Iskry do Giebułtowa, na zaległe spotkanie z niżej notowaną Jutrzenką. Walczący o utrzymanie gospodarze także mieli wielkie nadzieje, zwłaszcza że w sobotę pokonali 1:0 Świt Krzeszowice.
I to właśnie Jutrzenka otworzyła wynik tego spotkania pod koniec pierwszej połowy, kiedy to Kiwacki najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i z zimną krwią skierował piłkę do siatki.
Zaraz po zmianie stron gospodarze podwyższyli prowadzenie po nietuzinkowym strzale Krzysztofa Bizonia, który stojąc na 25 metrze w trakcie rzutu rożnego, otrzymał futbolówkę pod nogi i bez zastanowienia huknął w „same widły", nie dając żadnych szans Koziełowi na skuteczną interwencje.
Uskrzydleni dwubramkowym prowadzeniem gospodarze poszli za ciosem i chwilę później zdobyli kolejną bramkę, kończąc emocje w tym spotkaniu. Na domiar złego, Iskra musiała kończyć te zawody w dziesiątkę, bo drugą żółtą kartkę zobaczył Konrad Kukieła.
Osłabiona drużyna zdołała jednak strzelić kontaktową bramkę pod koniec meczu, kiedy faulowany w polu karnym Paweł Wasilewski sam wymierzył sprawiedliwość.
Gra toczyła się głównie w środku boiska. Gospodarze grali bardzo stanowczo, ale pierwsza połowa nie przyniosła zbyt wielu sytuacji. Po przerwie Jutrzence dopisało szczęście, a taki strzał, jakim popisał się Bizoń, nie zdarzy mu się chyba już nigdy – powiedział nam po meczu drugi trener Iskry, Mariusz Rusinek.
Wielkanocne zaległości, kiedy to ze względu na warunki atmosferyczne wszystkie mecze zostały odwołane, odrabiała również A klasa. Pomimo, że od świąt minął już prawie miesiąc, podczas spotkania Relaksu w Grzechynii oglądaliśmy prawdziwe piłkarskie jaja.
Zawodnicy Relaksu jeszcze długo będą się zastanawiać, jak mogli strzelić cztery bramki na boisku outsidera i... przegrać mecz. Grom strzelił bowiem liderowi z Wysokiej aż sześć goli, w tym cztery... po rzutach z autu. Część z tych bramek trzeba zapisać na konto bramkarza Daniela Cichonia.
Dla Relaksu trafiali: Dawid Traczyk, Rafał Kobyłecki, Dominik Rolka i Marcin Pyrek. Po przegranej w Grzechynii podopieczni Romana Skowronka stracili pozycję lidera na rzecz Orła Wieprz.
Wyniki piłkarskiej środy – 29 kwietnia:
26 kolejka III ligi:
Soła Oświęcim 2:0 Beskid Andrychów
19 kolejka IV ligi:
Garbarz Zembrzyce 3:0 Karpaty Siepraw
Jałowiec Stryszawa 2:2 Nowa Proszowianka
Spójnia Osiek-Zimnodół 2:4 Orzeł Piaski Wielkie
Cracovia II 4:0 Kalwarianka
Wiślanie Jaśkowice 3:0 Halniak Maków Podhalański
Świt Krzeszowice 0:2 Wiślanka Grabie
Górnik Libiąż 1:1 Niwa Nowa Wieś
Jutrzenka Giebułtów 3:1 Iskra Klecza
Iskra: Kozieł - Kozioł, Drechny, Wasilewski, Czaicki, Sobal (85'Janicki), Żak (75'Woźniak), Ostrowski, Kowalczyk (60'Wycisk), Kukieła, Niewidok (46'Smagło)
15 kolejka A klasy:
Znicz Sułkowice 1:1 Cedron Brody
Astra Spytkowice 0:3 Halniak Targanice
Naroże Juszczyn 3:0 Burza Roczyny
Żarek Stronie 0:5 Orzeł Ryczów
Strzelec Budzów 2:2 Stanisławianka
LKS Leńcze 0:11 Orzeł Wieprz
Grom Grzechynia 6:4 Relaks Wysoka
Relaks: Cichoń - Wróbel, Sarapata (80'Nicieja), Skowronek (65'Stanek), Curzydło, Szkarłat (60'Pyrek), Michorczyk, Koczur (50'Rolka), Rzepka, Traczyk, Kobyłecki
Dyskusja: