KALWARIA ZEBRZYDOWSKA - W środę, 12 czerwca o godz. 17 na stadionie Kalwarianki rozegrany zostanie finał Pucharu Polski na szczeblu Małopolski. Trzecioligowy Hutnik zmierzy się z czwartoligowym Orłem Ryczów.
Ryczowianie w finale PP w Małopolsce Zachodniej ograli III-ligowca, Sołę Oświęcim (2:1). Potem w wojewódzkim półfinale IV-ligową Tarnovię (1:0). W Kalwarii wystąpią w roli drużyny, która stanie naprzeciw zdecydowanego faworyta. Przed ostatnią kolejką w sezonie zajmują piąte miejsce w IV lidze i są najwyżej notowaną drużyną z powiatu wadowickiego.
Hutnik w weekend zakończył III-ligowe rozgrywki. Półfinał z Orkanem w Szczyrzycu Hutnik wygrał 6:2, prowadząc 4:0 już po 18 minutach. Wcześniej, w finale okręgu krakowskiego, w pierwszej połowie rozbił Pcimiankę 5:0 (w meczu zwyciężył 5:2). Dla Dariusza Gawęckiego, jednego z liderów drużyny, pucharowy finał będzie pożegnaniem z klubem.
Zdobywca regionalnego PP zapewni sobie prawo występu w 1/32 finału fazy centralnej. W losowaniu może trafić na któregoś z tuzów polskiej piłki. Na tym samym szczeblu do pucharowej kampanii przystąpią bowiem ekipy z ekstraklasy.
W Kalwarii Zebrzydowskiej walka będzie toczyć się także o nagrody finansowe. Zwycięzca zdobędzie 50 tys. zł (40 tys. od PZPN i 10 tys. od MZPN), pokonany - 15 tys. (10 tys. od PZPN, 5 od MZPN). Bilety na finał kosztują 10 zł. Jeśli po 90 minutach będzie remis, nastąpi dogrywka. Po niej - w przypadku dalszego braku rozstrzygnięcia - rzuty karne.
Dyskusja: