Nie wierzcie w propagandę Klinowskiego, atakował Jacka Jończyka, teraz szkaluje burmistrz Ewę Filipiak - piszą autorzy ulotki, którą w czwartek (27.11) rozesłało do mieszkańców Wadowic Stowarzyszenie im. Jana Pawła II.
Ulotka to zaledwie dwie strony, na których znalazły się zdjęcia kandydata w tych wyborach Mateusza Klinowskiego z przeszłości ze spotkań z Januszem Palikotem i Anną Grodzką.
Podobno snuli wielkie plany polityczne? - piszą autorzy.
Jest też zdjęcie baneru z referendum z 2013 roku: „Precz z polityką lewicy i IWW", przedruk z „Gazety Krakowskiej" o lobbingu i jest coś jeszcze...
Ulotkę kończy tzw. "Ciekawostka historyczna", w której autorzy piszą, że „dwaj młodzi wadowiczanie, pasjonaci historii, dokonali niezwykle interesującego odkrycia".
Szperając w katalogach Instytutu Pamięci Narodowej dotyczących funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa natrafili na Józefa Klinowskiego, funkcjonariusza UB, który przyjechał do Wadowic w 1951 roku. W katalogach IPN szukajcie nazwiska Klinowski Józef funkcjonariusz UB i SB. W zakładce dotyczącej informacji o funkcjonariuszu o przebiegu służy Józefa Klinowskiego dowiadujemy się że w okresie od 1.08.1951 do 15.01.1955 brał udział w walkach m.in. z Grupą Operacyjną AK „Zorza" (Armii Krajowej) pod dowództwem Jana Sałapatka ps. „Orzeł - piszą autorzy ulotki.
Publikacje zawartości teczek z IPN to nowość w tej kampanii wyborczej. Nie jest tajemnicą, że Józef Klinowski to dziadek kandydata na burmistrza Wadowic z KWW Wolne Wadowice. Zresztą wnuczek nigdy tego nie ukrywał.
Brak słów. Tak ma wyglądać poważna rozmowa kandydatów na burmistrza o Wadowicach? Sami sobie wystawili świadectwo. Nie będę tego komentował - powiedział nam Mateusz Klinowski, do którego zadzwoniliśmy z prośbą o komentarz w tej sprawie.
Kandydat na burmistrza odesłał nas również do swojego oświadczenia, które zamieścił w Internecie już dwa lata temu.
Czy kiedykolwiek pisałem, że jeden z moich dziadków nie był oficerem UB? Józef Klinowski prywatnie był bliską mi osobą. Był też funkcjonariuszem SB, wcześniej UB, wcześniej KBW. Wcześniej zaś więźniem niemieckich obozów, w tym KL Auschwitz. Kilka razy już to publicznie głosiłem. W aparacie bezpieczeństwa nie zrobił kariery, kilkukrotnie odmówił awansu. Z tego, co wiem, nie był "wielce czynny" i "nie trwał" mimo zmian resortu. Dość szybko z niego uciekł na emeryturę i zajął się swoją pasją – myślistwem - pisał wówczas Mateusz Klinowski.
I co wy na to?
}} Cała ulotka poniżej:
{gallery}Ulotka{/gallery}
Dyskusja: