Jest dużo drobnych spraw, które można szybko i sprawnie załatwić. Mieszkańcy tego potrzebują.To wynika ze spotkań, które w ostatnim czasie miałem w terenie -mówił w poniedziałek(1.10) i pod urzędem Bartosz Kaliński.
Kandydat na burmistrza Wadowic zapowiada, że jeśli wygra wybory, wprowadzi dla mieszkańców nową usługę biuro interwencji (BIM).
Jego zdaniem mieszkańcy dzwoniąc do biura lub wysyłając maile mogliby uzyskać wiedzę, ale również załatwić wiele drobnych spraw z życia codziennego, które w tej chwili nie są załatwiane.
Będzie to biuro, z którym codziennie będą mieli kontakt mieszkańcy. Każdy będzie miał dostęp do biura, będzie miał jego numer telefonu. Co jest fundamentem tego biura? Wszystkie sprawy będą rejestrowane i załatwiane w ciągu 24 godzin od powiadomienia. W tym czasie mieszkaniec będzie powiadomiony, kto zajmuje się jego sprawą oraz na jakim etapie jest jego interwencja. To będą sprawy, z którymi mieszkańcy byli zostawiani sami sobie poprzez dystans pomiędzy urzędem, a obywatelem - mówił Bartosz Kaliński.
Kandydat wymienił przykłady takich problemów, które dostrzegają mieszkańcy w swoim otoczeniu, a które nie są załatwiane np. nieposprzątane ulice, dzikie wysypiska śmieci, połamane konary drzew, czy zabezpieczenia powodziowe lub nawet najzwyklejsze rzeczy jak pozostawione gdzieś na poboczu padlina lub zgubiony pies.
Nie ma potrzeby, by w tak drobnych rzeczach ludzie fatygowali się do urzędu, a dzięki pracy Biura Interwencji Mieszkańców ich sprawy będą załatwiane od ręki - zapowiada Bartosz Kaliński.
Dyskusja: