Poseł Józef Brynkus z Kukiz15 uważa, że gminy postawiono w bardzo niekorzystnej sytuacji.
Tracą na tym samorządy, mieszkańcy i turyści, którzy chcieliby tutaj wypoczywać - mówił nam podczas konferencji prasowej w Świnnej Porębie.
O co chodzi?
Wciąż nie ma porozumienia i współpracy pomiędzy Skarbem Państwa, a samorządami w sprawie zagospodarowania nowego jeziora. Rok temu premier Beata Szydło otwierała zaporę w Świnnej Porębie. Po tych wydarzeniach wydawało się w Mucharzu i w Stryszowie, że sprawy przyspieszą i wraz z ukończeniem budowy i napełnieniem zbiornika powstaną na tych terenach miejsca rekreacyjne. Tak się jednak nie dzieje.
Gminy mają swoje plany, w które zainwestowały pieniądze z budżetu. Mają też możliwości pozyskania funduszy z Unii Europejskiej. Ale nie mają dostępu do jeziora.
Administratorem akwenu wodnego jest nowe przedsiębiorstwo Skarbu Państwa PZG Wody Polskie. Niedawno przedstawicielstwo PZG w Krakowie przesłało do Mucharza umowę na użyczenie kilku hektarów ziemi na brzegu zbiornika.
Wójt Mucharza przeczytał z prawnikami tę propozycję i złapał się za głowę.
Wody Polskie robią nas w konia. Warunki są nie do zaakceptowania. Wody Polskie chcą, byśmy im umorzyli zaległy podatek, którego kwota sięga dziś około 10 milionów złotych. Jako wójt nie mogę tego zrobić, bo wtedy naraziłbym się na zarzut niegospodarności - mówi Wacław Wądolny.
Podobnie ma Stryszów, któremu Wody Polskie nie zapłaciły 2 mln zł podatków.
Mucharz oczekuje od Wód Polskich jasnej deklaracji. Chce stać się gospodarzem terenów rekreacyjnych na około 3 do 4 hektarów ziemi nad zbiornikiem, by móc tutaj wybudować infrastrukturę dla wypoczynku turystów.
Niestety bez dostępu do jeziora nie będzie to możliwe. Postawa przedstawicieli Wód Polskich wskazuje na to, że na razie nie mamy na co liczyć. To bardzo przykre. Tereny mają duży potencjał do tego, by przyciągać turystów. Na razie mamy sytuację taką, że wszystko jest tutaj pozamykane i nic nie wolno robić – mówi wójt Wacław Wądolny.
Zdaniem posła Józefa Brynkusa, Wody Polskie i Skarb Państwa próbują wykorzystać gminy.
Zapis, którego akceptację chce wymusić na gminach PGW WP, że zrzekają się pretensji do zaległości podatkowych świadczy o tym, że PGW WP ma uzasadnione podstawy, że należności podatkowe, wyliczane przez Mucharz i Stryszów, gminom się po prostu należą - mówi poseł Józef Brynkus.
Parlamentarzysta wraz z władzami gmin Mucharz i Stryszów apeluje do decydentów w Warszawie, by w końcu rozwiązać problem dostępu do jeziora.
W czyim interesie działają PGW WP w Krakowie? Na pewno nie w interesie publicznym i w interesie Skarbu Państwa – stwierdza poseł.
Co dalej? Samorządowcy rozpoczęli windykacje zaległości podatkowych od Wód Polskich.
Komornik zajął już im trzy samochody osobowe – zdradza wójt Mucharza.
Dyskusja: