Nie minęły dwa tygodnie od kiedy przesłuchiwany w sprawie był sam wójt Tadeusz Łopata, a Prokuratura Rejonowa poinformowała o wyniku swoich działań. O co chodzi?
Prokuratura Rejonowa w Wadowicach prowadziła dochodzenie w sprawie gróźb karalnych, które padły pod adresem wójta Tadeusza Łopaty i jego rodziny. Śledztwo prowadzone jest od początku marca.
Osoba przedstawiająca się jako Marzena O. napisała na portalu groźby. Ludzie mi to przynieśli i pokazali. Byli przerażeni. Ja przez dwa dni myślałem o tym, co napisała. Przestraszony jest mój syn. Uważam, że takie działania przekraczają już wszelkie granice i postanowiłem zgłosić tę sprawę do prokuratury. Mam nadzieję, że prokuratura znajdzie sprawcę. - powiedział nam kilka dni temu wójt Tadeusz Łopata.
Co napisała na Facebooku Marzena O.? Wpisu już nie ma, tak samo jak konta Marzeny na portalu. Jak mówi nam wójt, znikł w zeszły czwartek. Został jednak skopiowany.
Podejmę nawet zabicie jego rodziny (....) i nie tylko polecą głowy wśród przeciwników. Polecą głowy, uchyl się albo na początek twoi bliscy umrą - groziła Marzena O. wójtowi Lanckorony.
Śledczy zabezpieczyli wpis i wystąpili do administratora portalu społecznościowego o pomoc w odszukaniu sprawcy.
Tymczasem zakończyło się postępowanie prokuratorów z Wadowic. Stwierdzili oni, że w tej sprawie jest za mało danych potwierdzających dostatecznie podejrzenie popełnienia przestępstwa, a groźba musi być realna i wzbudzić uzasadnioną obawę, że może byś spełniona. Odmówiono wszczęcia dochodzenia.
Wójt Lanckorony jest oburzony wynikiem postępowania, które według niego może dawać duże pole do popisu internetowym hejterom. Oczywiście nie zamierza pozostawić tej sytuacji na tym etapie i odwoła się od postanowienia Prokuratury Rejonowej w Wadowicach.
Dyskusja: